ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

Jeszcze raz o zdrowiu publicznym – nie wolno milczeć w tej sprawie

Zdrowie publiczne wymaga stałej debaty i optymalnych rozwiązań, aby nie powielać błędów starej Unii. Wydaje się, że w nowej ustawie o zdrowiu publicznym istota problemu została wszechstronnie i obiektywnie opisana. Wszakże, aby dała praktyczne rezultaty wymaga ustawicznej dyskusji i poprawiania tam, gdzie będą pojawiały się niedociągnięcia i uproszczenia. Wszak wszystko zależy nie od urzędników, ale od rzetelnej pracy wszystkich pionów ochrony zdrowia, a to są dodatkowe obowiązki dla i tak już przeciążonych grup pracowniczych, którzy przyparci do ściany odmawiają za tak liche wynagrodzenie dalszej  pracy statutowej w swojej specjalności, a cóż tu mówić o szeroko ujętej realizacji programów prewencji pierwotnej i wtórnej w swoich specjalnościach.

Konieczności profilaktyki, edukacji zdrowotnej, konieczności dbania o siebie, troszczenia się o niepełnosprawnych nikt nie kwestionuje, ale sposób realizacji i cele do osiągnięcia wywołują nie tylko merytoryczne spory, ale przede wszystkim polityczne. Tam gdzie zaczyna się walka polityczna, tam kończy się racjonalna debata o stanie zdrowia Polaków i sposobach zapobiegania jego dalszego pogarszania się. Nie jest prawdą, że nawet najbardziej światli liderzy w grupie lekarzy ten problem porzucili, albo go nie dostrzegali. Otrzymywałem i otrzymuję publikacje, monografie, kolejne numery Medycyny Metabolicznej od lekarzy niezmiennie i od zawsze zainteresowanych poprawianiem prewencji w skali populacyjnej w zakresie cywilizacyjnych schorzeń metabolicznych (Jan Tatoń, Anna Czech, Małgorzata Bernaś, Zofia Szczeklik-Kumala, Ewa Biernacka i inni). Poświęcają swój czas, korzystając ze swojego doświadczenia zawodowego i dorobku naukowego, aby tę debatę o zdrowiu publicznym podtrzymać i ciągle pracować nad nowymi w tej mierze rozwiązaniami i nowymi problemami zdrowia publicznego. Mówienie o tym, że do tej pory w Polsce zdrowie publiczne było niedostrzegane i nierozumiane nie jest prawdą. Raczej, że tej grupie entuzjastów i praktyków nie udawało się dotychczas przebić do szerokiej publiczności, także do polityków. Mamy wciąż nadzieję, że głosu tych ludzi w tak ważkiej dla społeczeństwa sprawie będzie się wreszcie wysłuchiwać. Zaczynamy wreszcie dyskutować, w jaki sposób zapobiegać chorobom i do nich nie dopuszczać, ale wyzwań jest wiele, np.: dynamiczne starzenie się naszego społeczeństwa, plaga chorób cywilizacyjnych, uzależnienia, pogarszający się stan zdrowia psychicznego. Mamy plagę chorób cywilizacyjnych, które bezpośrednio związane są ze stylem życia, z tym, co jemy, czy jesteśmy aktywni fizycznie, czy palimy, czy oddychamy czystym powietrzem.
To są te czynniki, które oddziaływają na nas i doprowadzają do wielu chorób cywilizacyjnych: cukrzycy, nadciśnienia, udarów, zawałów serca, chorób nowotworowych, zniedołężnienia na tle zespołów otępiennych. Tu i teraz w czasie rzeczywistym to się wszystko wykluwa i przez lata nic się nie dzieje, aż dochodzi do zagrożenia utratą życia lub kalectwem. Chciałoby się powiedzieć mądry Polak przed szkodą, a to, że długotrwałe, ale postępujące procesy chorobowe nie dają objawów przez dziesiątki lat, nie oznacza, że tych problemów nie ma. Wielu ludzi z kręgu medycyny, których wspomniałem, od zawsze zwracało uwagę na praprzyczynę, tj. zły, antyzdrowotny styl życia wszystkich grup społecznych. Choroby przewlekłe i nieuleczalne zmieniają swój profil, pojawiają się nowe i nie można tego przykryć wydłużeniem czasu przeżycia w Polsce. Liczy się jakość życia, a nadal wielu ludzi przewlekle chorych jest osamotnionych, nie tylko w Unii, ale i w katolickiej Polsce, spostrzegamy to na co dzień. Chorzy nie wracają do pełnej sprawności, a wraz z wiekiem kalendarzowym jest z nimi coraz gorzej. Chorzy, na tzw. świadczeniu rehabilitacyjnym nie osiągają takiej poprawy, aby ponownie funkcjonować w społeczeństwie jako pracownicy. Rekonwalescencja, rehabilitacja, leki w coraz to większej ilości zapisywane bezkrytycznie i bez opamiętania, bo tego oczekuje lud, to wszystko będzie kosztować coraz więcej i więcej. Potrzeby narastają lawinowo. Kierując się wskaźnikiem koszt – skuteczność opłaca się społeczeństwu zapobiegać niż leczyć skutki chorób cywilizacyjnych, w szczególności miażdżycy i cukrzycy. Mimo, że podobne akty prawne o zdrowiu publicznym obowiązują w bogatej Europie od dziesiątków lat, nie przekłada się to na istotne poprawienie zdrowia populacji, a ciągle pojawiają się nowe problemy zdrowotne. Przynajmniej kilku, szybko narastających problemów moglibyśmy uniknąć (otyłości pokarmowej i choroby cukrzycowej typu 2), słuchając tych, którzy całe swoje profesjonalne życie poświęcili także problemom prewencji na różnych poziomach ochrony zdrowia.

 

Przy wyniku ponad 20 pkt ze względu na wysokie ryzyko cukrzycy zgłoś się do diabetologa w celu weryfikacji.

Nasze pasje i zainteresowania

Nasze biebrzańskie peregrynacje - in memoriam

Bagna i torfowiska Biebrzy, jej fauna i flora unikatowe w skali świata, depozyt natury dla przyszłych pokoleń. Wszechobecna komercja nieproszona i nachalna wciska się zewsząd za sprawą ludzi, którzy posiadając pieniądze uważają, że są koroną stworzenia. Zatem wszystko im wolno i wszystko im się należy. Obca im jest zasada życia, jaką na 300 lat przed Chrystusem wyartykułował Epikur: umiarkowanie uważamy za największe dobro nie dlatego, abyśmy w ogóle mieli poprzestawać na małym, ale dlatego, żebyśmy nauczyli się żyć skromnie w przeświadczeniu, że najlepiej korzystają z dóbr ci, którzy ich najmniej pożądają. Uczmy się cieszyć każdą chwilą, która nie jest bolesna… Chciałoby się rzec: co za czasy, co za ludzie. Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żyjemy w eschatonie.

Więcej…

Listy Pliniusza Młodszego do Kalpurni I w.n.e. (z cyklu oblicza mistrzów)

…Pliniusz zapewnia swoją Kalpurnię. Piszesz, że moja nieobecność niemało Cię dręczy, a jedyną pociechę w tym znajdujesz, że zamiast mnie masz moje zwoje i nieraz nawet kładziesz je na tym miejscu, gdzie ja sam przebywałem. Dobrze mi, że mnie szukasz, miło, że zadowalasz się taką pociechą.

Więcej…

List Gustawa Flauberta do Colet (z cyklu oblicza mistrzów)

…mężczyzna kochający swą praczkę będzie z nią zaznawał rozkoszy, mimo iż będzie wiedział, że jest głupia; ale jeżeli kobieta kocha prostaka, jest to zapoznany geniusz, dusza wybrana itd., tak iż wskutek tej wrodzonej skłonności do zezowania nie widzą one prawdy, gdy ją się spotyka, ani piękna tam, gdzie ono się znajduje.

Więcej…

List Wolfganga Amadeusza Mozarta do Konstancji (z cyklu oblicza mistrzów)

Tymczasem wszystkiego dobrego - korzystaj ze swojego
błazna stołowego, ale myśl o mnie, mów o mnie i kochaj
mnie zawsze tak, jak ja zawsze będę kochał moją
Stanzi-Marini i jej... Stu!... knaller..., paller..., sznip..., sznap...,
sznur..., sznepperl..., snai!

Więcej…

Lili Marleen – szlagier czasu strasznej wojny

Norbert Schultze skomponował muzykę do piosenki „Lili Marleen” w 1938 roku do tekstu Hansa Leipa z 1915 r. Piosenka stała się wielkim przebojem muzycznym w czasie II wojny światowej. Zawdzięczała go nie tylko własnej urodzie, ale i ekspresyjnemu wykonaniu aktorki niemieckiej o obywatelstwie amerykańskim - Marleny Dietrich, występującej dla żołnierzy amerykańskich.

Więcej…

Dietetyka

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.2

Tłuszcze należy spożywać w ograniczonych ilościach. Ich głównym źródłem powinny być oleje roślinne i margaryny miękkie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy zawierają jedno-nienasycone kwasy tłuszczowe, mogą być więc spożywane na surowo lub stosowane do obróbki termicznej potraw. Olej słonecznikowy i sojowy to źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinny być spożywane jedynie na surowo. Nie zaleca się spożywania smalcu i słoniny. Zawartość tłuszczu w diecie chorego na cukrzycę powinna dostarczyć 30–35% wartości energetycznej diety. Tłuszcze nasycone powinny stanowić mniej niż 10% wartości energetycznej diety.

Więcej…

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.1

Stanowisko lekarzy jest takie, że żywienie chorych z cukrzycą opiera się na zasadach racjonalnego żywienia ludzi zdrowych. Normy dziennego zapotrzebowania na energię, podstawowe składniki odżywcze, a także witaminy i składniki mineralne są opracowane i od dawna dostępne. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie szacunkowo (dawnej mówiło się „na oko”) można ocenić na podstawie menu dziennego, mianowicie jaka była kaloryczność dzienna, czy nie za duża w stosunku do spalania cukru przez organizm i czy niezbędne składniki tj, główne grupy pokarmowe (białka, tłuszcze i właśnie węglowodany złożone) makro i mikroelementy, witaminy i woda zostały w należny sposób uzupełnione.

Więcej…

Nadmiar przeciwutleniaczy może szkodzić

Większość doniesień prasowych podkreśla pozytywne skutki zjadania przeciwutleniaczy. Dzieję się tak, gdy naszym głównym źródłem przeciwutleniaczy jest żywność. Jeżeli jednak przesadzimy z przyjmowaniem przeciwutleniaczy jako suplementów, może to wywołać również negatywne skutki – donoszą naukowcy z Kansas State University. Badacze sprawdzali możliwość poprawienia metabolizmu mięśni szkieletowych, poprzez wykorzystanie przeciwutleniaczy. Paradoksalnie okazało się, że zbyt duża dawka przeciwutleniaczy daje efekt odwrotny. Przeciwutleniacze usuwając ze środowiska nadtlenek wodoru, który co prawda jest silnym utleniaczem, ale z drugiej strony wspomaga rozszerzanie się małych naczyń krwionośnych.

Więcej…

Jeszcze raz o żywieniu z epoki paleolitu

Bardzo interesującym zjawiskiem jest rozwój ruchu paleo, którego zwolennicy odrzucają oficjalny paradygmat medyczno-żywieniowy i jego narzędzia badawcze, jako błędne z antropologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia.

Więcej…

Zdrowe odżywianie – krytycznie

Zalecenia dotyczące tzw. „zdrowego odżywiania” wyrządziły ludziom wiele złego, a współczesna nauka o żywieniu stwarza jedynie pozory naukowości. Historia zmagań konkurencyjnych paradygmatów: hipotezy węglowodanowej i hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej w leczeniu chorób cywilizacyjnych jest pouczająca. Ta pierwsza wywiedziona z badań nad otyłością, koncentrowała się nad szkodliwą rolą węglowodanów, których nadmiar w diecie powoduje problemy z przemianą materii i w rezultacie otyłość i cukrzycę typu 2 – oraz przyczynia się do wielu schorzeń cywilizacyjnych. Hipoteza tłuszczowo-cholesterolowa jest jej zaprzeczeniem. Wywiedziona z poszukiwań przyczyn choroby wieńcową za problemy zdrowotne obwinia tłuszcze, szczególnie tłuszcze nasycone. To one mają wywoływać choroby serca, bo podnoszą poziom „złego” cholesterolu oraz powodują otyłość (teoria bilansu energetycznego).

Więcej…

Licznik odwiedzin

737606
dzisiajdzisiaj63
wczorajwczoraj249
w tym tygodniuw tym tygodniu787
w tym miesiącuw tym miesiącu1935