Co my właściwie jemy i jak z tego wybrnąć

Pewna grupa zapisywała uczciwie przez tydzień, co i w jakich ilościach zjadała w trakcie dnia. Na podstawie ankiet uczestników zrobiono z tego coś w rodzaju szwedzkiego stołu z karteczką, do kogo dane menu tygodniowe należy. Ankietowiczom opadły żuchwy, kiedy zobaczyli na stołach ogromne stosy jedzenia, jakie zjedli w ciągu tygodnia. Były to piramidy cukru, soli, białej mąki, hektolitry kawy, mleka, napojów gazowanych, przetworzonej żywności, a tylko skromne ilości warzyw, owoców, kaszy czy wody. Ludzie w jednej chwili uświadomili sobie jak olbrzymie ilości cukru, soli, węglowodanów i tłuszczy spożywają codziennie.

Te wielkie ilości jedzenia, jakie spożywamy w tygodniu nie uwidaczniają jednak toksyn zawartych w przetworzonej żywności: konserwantów, pestycydów, resztek nawozów, metali ciężkich i dodatków do żywności. Całkowite uchronienie się przed toksynami zawartymi w żywności jest niewykonalne. Musielibyśmy najpierw zmienić zanieczyszczone środowisko, w którym żyjemy. Próby okresowego oczyszczania organizmu, czyli odtrucia albo jak chcą lekarze detoksykacji mają sens. Ma to na celu regenerację twojego ciała, poprawienie funkcji obronnych układu odpornościowego przed atakiem patogenów zewnętrznych, ale również przed nowotworami. Popularną dietą odtruwającą i oczyszczającą jest głodówka. Jak myślicie czy Wielki Post oprócz przeżycia religijnego niesie w sobie przesłanki prozdrowotne? Jak najbardziej. Nie przyjmujemy wówczas żadnych pokarmów, pijemy dużo wody mineralnej niegazowanej i napary ziołowe. Może to być dieta sokowa, polegająca na piciu 2 litrów soków ze świeżych owoców i warzyw. Najlepsze efekty daje głodówka trwająca 3 dni, ale może być krótsza trwająca 36 godzin, jeżeli masz już jakieś przypadłości z powodu, których leczysz się. Wynika z tego, że głodówkę oczyszczającą możemy wprowadzić tylko pod nadzorem lekarza, który ma doświadczenie, wie jak zmienić leczenie farmakologiczne i które medykamenty można zwiesić. Przeciwwskazaniem do stosowania głodówki leczniczej jest ciąża, karmienie piersią oraz choroby przewlekłe w okresie niewyrównania. W okresie przygotowawczym do głodówki leczniczej nie jedz mięsa, cukru, słodyczy, nabiału, nie pij kawy, herbaty czy alkoholu. Zamień niezdrowe produkty na owoce, warzywa, grube kasze, napary ziołowe, pieczywo z pełnego przemiału na zakwasie. W okolicznościach współistnienia np. kilku schorzeń cywilizacyjnych: otyłość, nadciśnienie, cukrzyca, przedwczesna miażdżyca, zespół metaboliczny polecam łagodniejszą formę półgłodówki leczniczej, jako dieta ryżowa lub pszeniczna. Trwają one jednak odpowiednio dłużej. Jeżeli będą zapytania w tym zakresie drogą udostępnionego państwu kontaktu na tej stronie, prześlę indywidualne wskazania z uwzględnieniem waszych schorzeń po konsultacji ze specjalistą. Pamiętajmy, że stosowanie głodówek czy półgłodówek leczniczych w formie diet oczyszczających wiąże się z chwilowym osłabieniem, wahaniami nastroju, bólami głowy, sennością, mdłościami, poczuciem ciężkości, uczuciem marznięcia, nieprzyjemnego zapachu moczu i potu. Im więcej toksyn w organizmie, tym silniejsze dolegliwości. One mijają stopniowo wraz z usuwaniem toksyn z organizmu. Skutecznym sposobem utrwalenia korzyści z detoksykacji organizmu, poczucia zdrowia i dobrego samopoczucia są dobre nawyki żywieniowe każdego dnia. Zmodyfikujmy żywienie i zacznijmy wreszcie codzienny leczniczy trening mięśniowy. Wprowadźmy zwyczaj picia wody mineralnej w ciągu dnia więcej niż to wynika z pragnienia. Zapewnijmy sobie więcej błonnika, soli mineralnych, polifenoli, witamin zawartych w świeżych owocach i warzywach. To proste rozwiązania opóźniające starość, choroby przewlekłe i zniedołężnienie.