Czarne jagody spożywane co najmniej 3 razy w tygodniu zmniejszają ryzyko cukrzycy typu 2

Czarne jagody spożywane co najmniej 3 razy w tygodniu o ponad jedną czwartą zmniejszają ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Pod uwagę brano: winogrona (także rodzynki), brzoskwinie, śliwki (także suszone), morele, banany, melony, jabłka, gruszki, pomarańcze, grejpfruty, truskawki i czarne jagody. Znacząco niższe ryzyko rozwoju choroby zaobserwowano u osób, które co najmniej 3 razy w tygodniu spożywały czarne jagody. Przypuszcza się, że pożyteczny wpływ na organizm ludzki wywierają m.in. zawarte w tych owocach antocyjaniny.

Muszą to jednak być całe owoce – picie samego soku nie wykazywało tak korzystnego działania. W aptekach są dostępne nutraceutyki zawierające koncentraty antocyjanów otrzymywane najczęściej z wytłoków winogron, czarnej jagody, czarnego bzu, czarnej porzeczki czy aronii. Preparaty takie mogą być stosowane jako paraleki lub dodatki do żywności funkcjonalnej. W tej postaci nie udowodniono jednak ich korzystnego działania. Chodzi jednak o całe owoce i dawkę antocyjanów. Nie może być za duża (>60mg/d), niweczy to skutki ich spożywania. Zaobserwowany stopień redukcji ryzyka cukrzycy związany z jedzeniem poszczególnych owoców kształtował się następująco:  czarne jagody – zmniejszenie ryzyka o 26%; brzoskwinie, śliwki i morele – o 3%; pomarańcze – o 1%. Z kolei spożywanie truskawek i melonów wiązało się z nieznacznym wzrostem ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2 odpowiednio o 3% i 10%. Poza tym, sprawdzonych sposobów niedopuszczenia do rozwoju choroby jest dużo więcej: należą do nich w pierwszym rzędzie: nie tyć i uprawiać sport.

 

Podobnie krzywa obrazująca zależność pomiędzy spożyciem kwasów tłuszczowych omega-3 a korzyścią zdrowotną ma kształt litery U. Od optymalnej dawki w obie strony na ramionach litery U zaznacza się mała skuteczność zbyt niskich jak i mega wysokich dawek kwasów omega-3 spożywanych jako tłuste ryby atlantyckie 2-3 x w tygodniu. Jeżeli z mięsem ryb dostarczano do organizmu >0,63 g kwasów omega-3 wzrastało zagrożenie chorobami serca. Okazuje się, że zachowanie umiaru w różnego typu suplementach zawierających wysokie dawki pożądanych aktywnych prozdrowotnie związków musi być przestrzegane, aby z kolei nie zwiększać innego ryzyka antyzdrowotnego np. nowotworów. Opracowanie wskazań i wytycznych dietetycznych, które pomogłyby skutecznie przyczyniać się do zapobiegania chorobom cywilizacyjnym, a jednocześnie nie zwiększały ryzyka zagrożenia innymi chorobami - jest nadal kwestią przyszłości.