archiwum

„Mamo, Tato, dbajmy o zdrowie, nasza rodzina nie podda się cukrzycy. No nie?”

Do dorosłych trzeba trafić przez ich dzieci, które poddane prozdrowotnym szkoleniom poprzez przemyślane zabawy, w oparciu o związek emocjonalny z rodzicami, wywrą na nich skuteczną presję, co do zmiany stylu życia. Wiąże się to z faktem występowania (ja to też spostrzegam) jakby endemicznych postaci cukrzycy typu 2 bez względu na wiek. Dla przykładu – oboje małżonkowie zapadają na to schorzenie przecież nie o naturze zakaźnej, a podatność genetyczna jest u nich całkowicie odmienna. Dominują zatem uwarunkowania środowiskowe, nawyki, przyzwyczajenia, sposób spędzania wolnego czasu itd. Dzieci paradoksalnie mogą, jeżeli tego zapragną, pomóc swoim rodzicom, aby jako szczęśliwi dziadkowie mogli spłacić ten dług względem własnych dzieci. A co na to Diabetyk?

dr Zygmunt Trojanowski