archiwum

Afirmacja naszego człowieczego życia

Afirmuj swoje życie mimo choroby, dostrzegaj, że świat jest piękny, a Ty możesz być szczęśliwy. Miej poczucie sensu swojego życia.

Posłuchaj:
Dezyderaty

Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swą prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

 

  • Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany, będą dla ciebie źródłem radości. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.
  • Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa, niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty. Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu. Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia, ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
  • Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
  • Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny. Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy. Masz prawo być tutaj. I czy to jest dla ciebie jasne czy nie, wszechświat jest bez wątpienia na dobrej drodze. Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia. W zgiełku i pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą. Przy całej złudności i znoju, i rozwianych marzeniach jest to piękny świat. Bądź radosny. Dąż do szczęścia.

 

Długo utrzymywano, że ten niepowtarzalny utwór, będący zbiorem norm moralnych, dający wskazówki, jak żyć, nie ma autora słów i został "znaleziony w starym kościele św. Pawła w Baltimore w roku 1692". Musiało dopiero upłynąć 25 lat, żeby prysł mit o anonimowości Dezyderaty. Dokonał tego Marian Sworzeń, mikołowski prawnik i prozaik, który napisał książkę pt. Dezyderata. Dzieje, utworu, który stał się legendą (wydaną niedawno przez oficynę "Media Rodzina"). Otóż podczas pobytu na stypendium naukowym w Baltimore odkrył on, że poemat noszący w oryginale nazwę Desiderata nie tylko nie jest anonimowy, ale przede wszystkim powstał... przeszło dwa stulecia później, bo w 1927 r. Napisał go bowiem niemiecki emigrant Max Ehrmann mieszkający w stanie Indiana, autor jeszcze jednego wspaniałego wiersza (stworzonego 25 lat wcześniej) Modlitwy.

 

dr Zygmunt Trojanowski