ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

Zmiana paradygmatu leczenia – czy my jej chcemy?

Zmiana paradygmatu leczenia schorzeń cywilizacyjnych: nie jak eskalować i „wzmacniać” leczenie dokładając leki wedle algorytmów i rekomendacji, ale jakie wyartykułowane cele lecznicze są do osiągnięcia, aby leki mogły być odstawione, jak się to dzieje dla przykładu po operacjach bariatrycznych, gdy cukrzyca cofa się i zanika. Dotychczasowa drabina terapeutyczna rekomendowana przez PTD tchnie pesymizmem, może być już tylko gorzej. Choroba cukrzycowa czy zespół metaboliczny muszą postępować i dawać pogorszenie ogólnego stanu zdrowia lub przynieść nieuchronne komplikacje narządowe. To jest psychologicznie źle ustawione, lekarzom i pacjentom podpowiada, że trzeba się liczyć z postępem choroby, a to implikuje dalsze koszty leczenia skojarzonego. Tymczasem wcale tak nie musi być, cukrzycę można zaleczyć. Od początku terapia celowana na określone indywidualnie i wyartykułowane na piśmie cele lecznicze. Zadanie jest wielowątkowe, długotrwałe i wymaga wsparcia, często przebudowy całego stylu życia i systemu wartości, a punkt ciężkości leży po stronie metod pozafarmakologicznych. Leki farmakologiczne dają chwilową spektakularną poprawę, więc po co się męczyć. Lekarz i pacjent robią do siebie oko, „jest lepiej”. Kontakt ich jest powierzchowny i obie strony nie zgłębiają istoty problemów leczniczych, powiem więcej, one nie mogą być przedmiotem negocjacji, bo nie ma na to czasu podczas standardowej wizyty diabetologicznej. W ten sposób redukujemy się do roli zręcznych „zapisywaczy leków”, a chorych to jak najbardziej zadawala. Nie są badani, nie są rozliczani. Nadal „jedzą, piją, lulki palą”. Organizacje pozarządowe, które statutowo powinny spełnić rolę wspierania i nauczania prozdrowotnego stylu życia, same się od tej roli zwolniły i przyjęły postawę roszczeniową. Zdumiewa mnie pokrętna mowa naukowców, którzy są specjalistami od tworzenia sofizmatów (sztuka „odwracania kota ogonem”) i całkowicie zapomnieli o brzytwie Ockhama (w wyjaśnianiu spraw dąż do prostoty i nie mnóż bytów). Oto opiniotwórczy diabetolog w felietonie pod tytułem: „Wizja głupcze, a nie rewizja”, obraża i pomawia lekarza odpowiedzialnego za poprawę funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce za „złą wolę nieudacznika”, który jest ślepy na argumenty „światłych” lekarzy. Krytyka jest konieczna, każdy, kto ją uprawia powinien mieć swoją koncepcję i wizję poprawy stanu systemu lub jego zmiany. Prezes PTD dużo pisze „politycznie”, czytaj populistycznie: bo nie ma leków na liście NFZ oczywiście i niezmiennie przełomowych, bo lekarze są ubezwłasnowolnieni przez nakazowo-zakazowy system rozdzielczy itd. Rzeczywiście jest to swoista kwadratura koła, gdzie takie eseje osób strojących się w togę Katona i bijących się w nie swoje piersi nic nie wnoszą nowego, bowiem nie podpowiadają rozwiązań na podstawowe strukturalne pytania o system adekwatny dla kraju na dorobku. Swoją drogą jestem ciekaw, jak na miejscu ministra radziliby sobie najwięksi jego oponenci. Bardzo łatwo jest w tej sytuacji popaść w niełaskę ludu, bo z pustego i Salomon nie naleje. O wszystko można pomawiać ministra naszego resortu tylko nie o postawę nieetyczną czy złą wolę lub głupotę. To się nie godzi panie prezesie. Polskie fora internetowe to ściek, a internauci uważają, iż mogą obrazić każdego. „It's the economy, stupid” hasło pod którym Bill Clinton wygrał wybory w tym przypadku nie można uznać za metaforę. Prezes PTD obraża ministra swojego resortu w bezpośrednim ataku ad personam. To się nie godzi, to nie jest merytoryczna dyskusja.  Nobles obliquae, nieprawdaż panie prezesie PTD?
Przy wyniku ponad 20 pkt ze względu na wysokie ryzyko cukrzycy zgłoś się do diabetologa w celu weryfikacji.

Nasze pasje i zainteresowania

Nasze biebrzańskie peregrynacje - in memoriam

Bagna i torfowiska Biebrzy, jej fauna i flora unikatowe w skali świata, depozyt natury dla przyszłych pokoleń. Wszechobecna komercja nieproszona i nachalna wciska się zewsząd za sprawą ludzi, którzy posiadając pieniądze uważają, że są koroną stworzenia. Zatem wszystko im wolno i wszystko im się należy. Obca im jest zasada życia, jaką na 300 lat przed Chrystusem wyartykułował Epikur: umiarkowanie uważamy za największe dobro nie dlatego, abyśmy w ogóle mieli poprzestawać na małym, ale dlatego, żebyśmy nauczyli się żyć skromnie w przeświadczeniu, że najlepiej korzystają z dóbr ci, którzy ich najmniej pożądają. Uczmy się cieszyć każdą chwilą, która nie jest bolesna… Chciałoby się rzec: co za czasy, co za ludzie. Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żyjemy w eschatonie.

Więcej…

Listy Pliniusza Młodszego do Kalpurni I w.n.e. (z cyklu oblicza mistrzów)

…Pliniusz zapewnia swoją Kalpurnię. Piszesz, że moja nieobecność niemało Cię dręczy, a jedyną pociechę w tym znajdujesz, że zamiast mnie masz moje zwoje i nieraz nawet kładziesz je na tym miejscu, gdzie ja sam przebywałem. Dobrze mi, że mnie szukasz, miło, że zadowalasz się taką pociechą.

Więcej…

List Gustawa Flauberta do Colet (z cyklu oblicza mistrzów)

…mężczyzna kochający swą praczkę będzie z nią zaznawał rozkoszy, mimo iż będzie wiedział, że jest głupia; ale jeżeli kobieta kocha prostaka, jest to zapoznany geniusz, dusza wybrana itd., tak iż wskutek tej wrodzonej skłonności do zezowania nie widzą one prawdy, gdy ją się spotyka, ani piękna tam, gdzie ono się znajduje.

Więcej…

List Wolfganga Amadeusza Mozarta do Konstancji (z cyklu oblicza mistrzów)

Tymczasem wszystkiego dobrego - korzystaj ze swojego
błazna stołowego, ale myśl o mnie, mów o mnie i kochaj
mnie zawsze tak, jak ja zawsze będę kochał moją
Stanzi-Marini i jej... Stu!... knaller..., paller..., sznip..., sznap...,
sznur..., sznepperl..., snai!

Więcej…

Lili Marleen – szlagier czasu strasznej wojny

Norbert Schultze skomponował muzykę do piosenki „Lili Marleen” w 1938 roku do tekstu Hansa Leipa z 1915 r. Piosenka stała się wielkim przebojem muzycznym w czasie II wojny światowej. Zawdzięczała go nie tylko własnej urodzie, ale i ekspresyjnemu wykonaniu aktorki niemieckiej o obywatelstwie amerykańskim - Marleny Dietrich, występującej dla żołnierzy amerykańskich.

Więcej…

Dietetyka

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.2

Tłuszcze należy spożywać w ograniczonych ilościach. Ich głównym źródłem powinny być oleje roślinne i margaryny miękkie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy zawierają jedno-nienasycone kwasy tłuszczowe, mogą być więc spożywane na surowo lub stosowane do obróbki termicznej potraw. Olej słonecznikowy i sojowy to źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinny być spożywane jedynie na surowo. Nie zaleca się spożywania smalcu i słoniny. Zawartość tłuszczu w diecie chorego na cukrzycę powinna dostarczyć 30–35% wartości energetycznej diety. Tłuszcze nasycone powinny stanowić mniej niż 10% wartości energetycznej diety.

Więcej…

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.1

Stanowisko lekarzy jest takie, że żywienie chorych z cukrzycą opiera się na zasadach racjonalnego żywienia ludzi zdrowych. Normy dziennego zapotrzebowania na energię, podstawowe składniki odżywcze, a także witaminy i składniki mineralne są opracowane i od dawna dostępne. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie szacunkowo (dawnej mówiło się „na oko”) można ocenić na podstawie menu dziennego, mianowicie jaka była kaloryczność dzienna, czy nie za duża w stosunku do spalania cukru przez organizm i czy niezbędne składniki tj, główne grupy pokarmowe (białka, tłuszcze i właśnie węglowodany złożone) makro i mikroelementy, witaminy i woda zostały w należny sposób uzupełnione.

Więcej…

Nadmiar przeciwutleniaczy może szkodzić

Większość doniesień prasowych podkreśla pozytywne skutki zjadania przeciwutleniaczy. Dzieję się tak, gdy naszym głównym źródłem przeciwutleniaczy jest żywność. Jeżeli jednak przesadzimy z przyjmowaniem przeciwutleniaczy jako suplementów, może to wywołać również negatywne skutki – donoszą naukowcy z Kansas State University. Badacze sprawdzali możliwość poprawienia metabolizmu mięśni szkieletowych, poprzez wykorzystanie przeciwutleniaczy. Paradoksalnie okazało się, że zbyt duża dawka przeciwutleniaczy daje efekt odwrotny. Przeciwutleniacze usuwając ze środowiska nadtlenek wodoru, który co prawda jest silnym utleniaczem, ale z drugiej strony wspomaga rozszerzanie się małych naczyń krwionośnych.

Więcej…

Jeszcze raz o żywieniu z epoki paleolitu

Bardzo interesującym zjawiskiem jest rozwój ruchu paleo, którego zwolennicy odrzucają oficjalny paradygmat medyczno-żywieniowy i jego narzędzia badawcze, jako błędne z antropologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia.

Więcej…

Zdrowe odżywianie – krytycznie

Zalecenia dotyczące tzw. „zdrowego odżywiania” wyrządziły ludziom wiele złego, a współczesna nauka o żywieniu stwarza jedynie pozory naukowości. Historia zmagań konkurencyjnych paradygmatów: hipotezy węglowodanowej i hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej w leczeniu chorób cywilizacyjnych jest pouczająca. Ta pierwsza wywiedziona z badań nad otyłością, koncentrowała się nad szkodliwą rolą węglowodanów, których nadmiar w diecie powoduje problemy z przemianą materii i w rezultacie otyłość i cukrzycę typu 2 – oraz przyczynia się do wielu schorzeń cywilizacyjnych. Hipoteza tłuszczowo-cholesterolowa jest jej zaprzeczeniem. Wywiedziona z poszukiwań przyczyn choroby wieńcową za problemy zdrowotne obwinia tłuszcze, szczególnie tłuszcze nasycone. To one mają wywoływać choroby serca, bo podnoszą poziom „złego” cholesterolu oraz powodują otyłość (teoria bilansu energetycznego).

Więcej…

Licznik odwiedzin

735347
dzisiajdzisiaj102
wczorajwczoraj233
w tym tygodniuw tym tygodniu603
w tym miesiącuw tym miesiącu3452