Ostatni raz o tzw. metodzie odtłuszczania ciała według dr Pierra Dukan

Dieta proteinowa dr Pierre Dukana – mimo indywidualnych zachwytów ku mojemu zaskoczeniu, głównie ze strony lekarzy pragnących się odchudzać, nie wytrzymała próby czasu. 1.04.2012 opublikowaliśmy na naszej stronie krytykę diety Dukana i ostrzeżenie przed jej stosowaniem. 5.07.2013r. Pierre Dukan przegrał proces ze zwolennikiem jedzenia owoców i warzyw Jean-Michaelem Cohenem, który publicznie twierdził, że wysokobiałkowa dieta Dukana jest niezdrowa. 11.07. 2013 r. Pierre Dukan, dostał zakaz wykonywania zawodu lekarskiego. Został ukarany za przepisywanie swoim pacjentom tabletek o nazwie Mediator ( benfluorex, anorektyk przepisywany dla stępienia apetytu), które mogły być przyczyną wielu ataków serca i zgonów. Znamy aferę z benfluorexem wycofanym z rynku francuskiego pod koniec 2009 roku.

Jeszcze w maju tego roku producent, za wiedzą aeropagu farmakologów klinicznych i stosownych władz zachwalał swój Mediator, który miał rzekomo wpływ na metabolizm glukozy (udowodniony jedynie u szczurów i królików), u otyłych z hiperurykemią obniżał poziom kwasu moczowego we krwi o około 14%.  Sprawa wydała się przypadkowo w momencie, gdy ktoś postanowił naruszyć zmowę milczenia. Wspomniany benfluorex tylko pozornie pozwalał walczyć z wykładnikami zespołu metabolicznego. Później dowiedziono, że organizm metabolizuje go w niebezpieczną substancję norfenfluraminę, znaną ze swojego szkodliwego działania na zastawki serca. Preparatem powszechnie stosowanym w Polsce była dexfenfluramina (Isolipan) in caps a 0,015 po 60szt.– czy inne preparaty z fenfluraminą sprowadzane na tzw. import docelowy (Ponderax, Ponflural). Do dzisiejszego dnia piszący te słowa ma absmak psychiczny na wspomnienie swojej ordynacji  sprzed 15 lat, kiedy w kilku przypadkach uznałem potrzebę wspomagania leczenia tym pseudolekiem. Aktualnie mamy w Londynie wyspecjalizowaną instytucję EMA (European Medicines Agency) i inne procedury europejskie wzajemnego uznawania. Wobec tego, czy możemy teraz w Polsce nie bać się nowych benfluorexów? Sumienie i rozum nakazują zachować daleko idącą ostrożność. Po przystąpieniu do Unii Europejskiej, zaśmieconej setkami „benfluorexów” to niebezpieczeństwo wzrosło. W Polsce ogłupianie lekarzy przez firmy jest posunięte tak daleko, że dla przykładu Bioparox (fusafungina) stał się sztandarowym przykładem kompromitacji polskiej medycyny. Temat tzw. leków śmieciowych wymaga osobnego potraktowania i dużej odwagi cywilnej. Na liście refundacyjnej NFZ nie ma ich zbyt wiele, ale poza nią to już istna „wolna amerykanka”.

 

Powróćmy jednak do diety Dukana. We wrześniu 2012 roku tłumaczył się w sposób nieprzekonujący z zarzutów dotyczących jego diety, a początkowi profesjonalni entuzjaści zarzucili ten sposób odżywiania, jako zbyt niebezpieczny. Twórca diety broni się w ten sposób, że liczni specjaliści zajmujący się otyłością zgadzają się, iż jego dieta obniża toksyczny poziom cukrów i jest szczególnie zalecana, by zmniejszyć poziom cholesterolu, jak również by przeciwdziałać chorobom układu krążenia i w przypadku nowotworów ogólnie, a zwłaszcza przy raku piersi. Pisze tak: jeżeli mielibyśmy opodatkować jakieś rodzaje produktów spożywczych, to lepiej by były to nie tyle produkty tłuste, ale te zawierające cukier, bo to właśnie one najbardziej przyczyniają się do nadwagi i otyłości, a jednocześnie do cukrzycy i to w takim stopniu, że wszyscy wybitni światowi specjaliści mówią już o „cukrzyco-otyłości”. Dalej wypowiada się o konkurencji: wiele razy spotkałem się z dr Robertem Atkinsem. Różnica, która była między nami polegała na tym, że ja odrzucam tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, a on je dopuszczał bez ograniczeń w czasach, kiedy Ameryka walczyła z cholesterolem i największą liczbą zawałów na świecie. Ponadto Robert Atkins nigdy nie poszerzył swojej metody o plan stabilizacji i dał wolną rękę użytkownikowi w zakresie ilości węglowodanów. Co więcej, zupełnie nie był zainteresowany aktywnością fizyczną, a nawet uważał, że może ona zwiększać apetyt.

Metodę Dukana stosuje 24 mln osób, w tym takie gwiazdy jak Jennifer Lopez. Może ta dieta jest po prostu skuteczna – pytanie skierowane do polskiego autorytetu prof. Naruszewicza. Odpowiedź: nie może być skuteczne coś, co jest wbrew fizjologii człowieka. Ja nauczam o diecie zbilansowanej, zrównoważonej. Długotrwałe jedzenie według Dukana niesie ze sobą groźbę niedoboru witamin, ale też błonnika, co może zaburzać pracę jelit. W niektórych przypadkach dieta wysokobiałkowa prowadzi też do niedokrwiennego udaru mózgu. W dodatku u osób z nadciśnieniem tętniczym, których w Polsce jest 9 mln, może do reszty uszkodzić i tak już zniszczone nerki. Sobie i lekarzom różnych specjalności życzyłbym w tym 2014 roku więcej rozwagi w przepisywaniu rzekomo sprawdzonych diet i leków.