ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

Cholesterol, czy zawsze oznacza miażdżycę?

Cholesterol - brzmi dla większości z nas dość groźnie. Tymczasem szkodliwy jest jedynie jego nadmiar. Prowadzi bowiem do miażdżycy naczyń krwionośnych, a ta z kolei jest przyczyną zawału serca, udaru mózgu, czy amputacji nóg. Miażdżyca jest funkcją starzenia się organizmu i przybiera charakter choroby, gdy postępuje zbyt szybko doprowadzając do zamknięcia strategicznych tętnic w narządach istotnych dla podtrzymywania życia. Ta akceleracja miażdżycy u osób w średnim wieku jest jakby spłatą biologicznego długu za pseudo-postęp cywilizacyjny. Wielokrotnie o tym zjawisku mówił dr Leszek Kożuchowski w naszym RM w tonacji dość kasandrycznej. Sądzę, że jest bardzo wyrazisty w swoich opiniach ale nie przesadza. 100 tys. zawałów serca rocznie w Polsce jest faktem.

Musimy zwolnić i postawić na zharmonizowany i zrównoważony postęp społeczny i techniczny, tak jak nauczał nas JPII: więcej być, mniej posiadać. Jeżeli zaniedbujemy kontrolę i zbyt długo utrzymujemy nadmiernie obniżone stężenie cholesterolu we krwi to skutki odległe tego zjawiska mogą być szkodliwe dla stanu zdrowia. W medycynie lepsze jest wrogiem dobrego, gdy chce się osiągnąć zbyt wiele w krótkim czasie, to może się okazać, że „przeleczenie” jest równie złe jak „niedoleczenie”.

 

Organizm nasz produkuje go ok. 2g na dobę, głównie w wątrobie, skąd wraz z krwią dociera do wszystkich komórek organizmu. Bez cholesterolu nie możemy się obejść, jest potrzebny m.in. do dobrego trawienia (żółć), produkcji hormonów (np. płciowych, antystresowych), do wytwarzania i przyswajania witaminy D. Cholesterol znajduje się w tłustym mięsie i smalcu. Obfitują też w niego podroby, tłuste mleko i jego przetwory, żółtko jaj. Drób ma mało cholesterolu, jeśli jada się go bez skórki. Nawet wśród ryb są gatunki wysokocholesterolowe (np. węgorz, śledź, sieja, tuńczyk) i niskocholesterolowe (np. dorsz, łosoś, sandacz).

Pewne produkty, z dużą ilością błonnika obniżają poziom cholesterolu np. pełnoziarniste pieczywo, płatki owsiane, ciemny ryż, owoce i warzywa. Na rynku pojawiły się miękkie margaryny zawierające tzw. sterole/stanole roślinne, hamujące wchłanianie części cholesterolu z pożywienia.

Na ogół uważa się, że jeśli całkowity cholesterol wynosi mniej niż 200 mg/dl nie ma groźby miażdżycy. W badaniach kontrolnych u ludzi zdrowych można tak przyjąć. Wszakże dla zahamowania postępu choroby miażdżycowej znaczenie ma nie całkowity cholesterol, ale tzw. dobry cholesterol (HDL) i jego stosunek do "złego". By chronić przed miażdżycą, poziom HDL powinien być równy bądź wyższy niż 35 mg/dl, a LDL - niższy niż 130 mg/dl. Skłonność do niskiego poziomu HDL często się dziedziczy lub nabywa (np. w cukrzycy) więc osoby, których rodzice cierpieli na choroby układu krążenia, powinny od 18 roku życia raz w roku oznaczać sobie poziom cholesterolu z rozbiciem na frakcje HDL i LDL (pozostałe osoby - raz na 5 lat).

Ale po kolei, skąd się to bierze. Cholesterol to związek tłuszczowy. Nie rozpuszcza się we krwi więc aby mógł wraz nią się przemieszczać, musi łączyć się z białkami. Powstają wtedy lipoproteiny (tłuszcze - lipidy, białka - proteiny). Istnieją ich dwa rodzaje: LDL (o niskiej gęstości, z ang. low density lipoproteins) i HDL (o wysokiej gęstości, z ang. high density lipoproteins). Cząsteczki LDL dostarczają cholesterol do komórek. Te biorą go tyle, ile potrzebują. Nadwyżkę odbierają cząsteczki HDL i transportują do wątroby. Tu cholesterol zużywany jest do produkcji żółci, reszta jest wydalana. Pożyteczny HDL zwie się "dobrym". LDL często dostarcza za dużo cholesterolu i część odkłada się w tętnicach. Dlatego jest nazywany "złym". Jeśli stężenia "złego" i "dobrego" cholesterolu są graniczne można je unormować, modyfikując dietę (ograniczenie tłuszczu, więcej warzyw i owoców) i tryb życia (choć 3 razy w tygodniu po 30 min ćwiczeń, unikanie stresu, alkoholu, kofeiny, palenia). Jeśli nie daje to rezultatu - lekarz dobiera właściwą terapię farmakologiczną.

W tętnicach wieńcowych, w tętnicach szyjnych, czyli domózgowych i nóg odkłada się najwięcej cholesterolowych złogów. Zdrowe tętnice są gładkie i elastyczne, cholesterol sprawia, że zwężają się i usztywniają (ten właśnie proces nazywany jest miażdżycą). Zatkanie się światła tętnicy, spowodowane pęknięciem blaszki miażdżycowej i powstanie tzw. białego skrzepu tętniczego to najczęstsza przyczyna zawałów mięśnia sercowego, udarów mózgu i amputacji kończyn dolnych.

Leki bez recepty obniżające poziom cholesterolu są skuteczne tylko przy nieznacznie podwyższonych wynikach. Tak działają np. preparaty z wyciągiem z karczochów (cynarex, sylicynar). Polecane są też środki zawierające fitoestrogeny (lecithin, lecitan), beta-sitosterole i fitosterole z dyni (prostogal, prosterol). Najbardziej znanym lekiem bez recepty, redukującym poziom LDL i podwyższającym HDL, są preparaty tzw. „omega-3, czy CRP”. Istnieją stany chorobowe, gdzie stosujemy silne leki syntetyczne obniżające stężenie cholesterolu pomimo, że tzw. cholesterol całkowity (total cholesterol TC) pozostaje we krwi poniżej 200mg%. Jaką strategię przyjąć w tym względzie decyduje lekarz prowadzący.

dr Zygmunt Trojanowski

Przy wyniku ponad 20 pkt ze względu na wysokie ryzyko cukrzycy zgłoś się do diabetologa w celu weryfikacji.

Nasze pasje i zainteresowania

Nasze biebrzańskie peregrynacje - in memoriam

Bagna i torfowiska Biebrzy, jej fauna i flora unikatowe w skali świata, depozyt natury dla przyszłych pokoleń. Wszechobecna komercja nieproszona i nachalna wciska się zewsząd za sprawą ludzi, którzy posiadając pieniądze uważają, że są koroną stworzenia. Zatem wszystko im wolno i wszystko im się należy. Obca im jest zasada życia, jaką na 300 lat przed Chrystusem wyartykułował Epikur: umiarkowanie uważamy za największe dobro nie dlatego, abyśmy w ogóle mieli poprzestawać na małym, ale dlatego, żebyśmy nauczyli się żyć skromnie w przeświadczeniu, że najlepiej korzystają z dóbr ci, którzy ich najmniej pożądają. Uczmy się cieszyć każdą chwilą, która nie jest bolesna… Chciałoby się rzec: co za czasy, co za ludzie. Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żyjemy w eschatonie.

Więcej…

Listy Pliniusza Młodszego do Kalpurni I w.n.e. (z cyklu oblicza mistrzów)

…Pliniusz zapewnia swoją Kalpurnię. Piszesz, że moja nieobecność niemało Cię dręczy, a jedyną pociechę w tym znajdujesz, że zamiast mnie masz moje zwoje i nieraz nawet kładziesz je na tym miejscu, gdzie ja sam przebywałem. Dobrze mi, że mnie szukasz, miło, że zadowalasz się taką pociechą.

Więcej…

List Gustawa Flauberta do Colet (z cyklu oblicza mistrzów)

…mężczyzna kochający swą praczkę będzie z nią zaznawał rozkoszy, mimo iż będzie wiedział, że jest głupia; ale jeżeli kobieta kocha prostaka, jest to zapoznany geniusz, dusza wybrana itd., tak iż wskutek tej wrodzonej skłonności do zezowania nie widzą one prawdy, gdy ją się spotyka, ani piękna tam, gdzie ono się znajduje.

Więcej…

List Wolfganga Amadeusza Mozarta do Konstancji (z cyklu oblicza mistrzów)

Tymczasem wszystkiego dobrego - korzystaj ze swojego
błazna stołowego, ale myśl o mnie, mów o mnie i kochaj
mnie zawsze tak, jak ja zawsze będę kochał moją
Stanzi-Marini i jej... Stu!... knaller..., paller..., sznip..., sznap...,
sznur..., sznepperl..., snai!

Więcej…

Lili Marleen – szlagier czasu strasznej wojny

Norbert Schultze skomponował muzykę do piosenki „Lili Marleen” w 1938 roku do tekstu Hansa Leipa z 1915 r. Piosenka stała się wielkim przebojem muzycznym w czasie II wojny światowej. Zawdzięczała go nie tylko własnej urodzie, ale i ekspresyjnemu wykonaniu aktorki niemieckiej o obywatelstwie amerykańskim - Marleny Dietrich, występującej dla żołnierzy amerykańskich.

Więcej…

Dietetyka

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.2

Tłuszcze należy spożywać w ograniczonych ilościach. Ich głównym źródłem powinny być oleje roślinne i margaryny miękkie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy zawierają jedno-nienasycone kwasy tłuszczowe, mogą być więc spożywane na surowo lub stosowane do obróbki termicznej potraw. Olej słonecznikowy i sojowy to źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinny być spożywane jedynie na surowo. Nie zaleca się spożywania smalcu i słoniny. Zawartość tłuszczu w diecie chorego na cukrzycę powinna dostarczyć 30–35% wartości energetycznej diety. Tłuszcze nasycone powinny stanowić mniej niż 10% wartości energetycznej diety.

Więcej…

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.1

Stanowisko lekarzy jest takie, że żywienie chorych z cukrzycą opiera się na zasadach racjonalnego żywienia ludzi zdrowych. Normy dziennego zapotrzebowania na energię, podstawowe składniki odżywcze, a także witaminy i składniki mineralne są opracowane i od dawna dostępne. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie szacunkowo (dawnej mówiło się „na oko”) można ocenić na podstawie menu dziennego, mianowicie jaka była kaloryczność dzienna, czy nie za duża w stosunku do spalania cukru przez organizm i czy niezbędne składniki tj, główne grupy pokarmowe (białka, tłuszcze i właśnie węglowodany złożone) makro i mikroelementy, witaminy i woda zostały w należny sposób uzupełnione.

Więcej…

Nadmiar przeciwutleniaczy może szkodzić

Większość doniesień prasowych podkreśla pozytywne skutki zjadania przeciwutleniaczy. Dzieję się tak, gdy naszym głównym źródłem przeciwutleniaczy jest żywność. Jeżeli jednak przesadzimy z przyjmowaniem przeciwutleniaczy jako suplementów, może to wywołać również negatywne skutki – donoszą naukowcy z Kansas State University. Badacze sprawdzali możliwość poprawienia metabolizmu mięśni szkieletowych, poprzez wykorzystanie przeciwutleniaczy. Paradoksalnie okazało się, że zbyt duża dawka przeciwutleniaczy daje efekt odwrotny. Przeciwutleniacze usuwając ze środowiska nadtlenek wodoru, który co prawda jest silnym utleniaczem, ale z drugiej strony wspomaga rozszerzanie się małych naczyń krwionośnych.

Więcej…

Jeszcze raz o żywieniu z epoki paleolitu

Bardzo interesującym zjawiskiem jest rozwój ruchu paleo, którego zwolennicy odrzucają oficjalny paradygmat medyczno-żywieniowy i jego narzędzia badawcze, jako błędne z antropologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia.

Więcej…

Zdrowe odżywianie – krytycznie

Zalecenia dotyczące tzw. „zdrowego odżywiania” wyrządziły ludziom wiele złego, a współczesna nauka o żywieniu stwarza jedynie pozory naukowości. Historia zmagań konkurencyjnych paradygmatów: hipotezy węglowodanowej i hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej w leczeniu chorób cywilizacyjnych jest pouczająca. Ta pierwsza wywiedziona z badań nad otyłością, koncentrowała się nad szkodliwą rolą węglowodanów, których nadmiar w diecie powoduje problemy z przemianą materii i w rezultacie otyłość i cukrzycę typu 2 – oraz przyczynia się do wielu schorzeń cywilizacyjnych. Hipoteza tłuszczowo-cholesterolowa jest jej zaprzeczeniem. Wywiedziona z poszukiwań przyczyn choroby wieńcową za problemy zdrowotne obwinia tłuszcze, szczególnie tłuszcze nasycone. To one mają wywoływać choroby serca, bo podnoszą poziom „złego” cholesterolu oraz powodują otyłość (teoria bilansu energetycznego).

Więcej…

Licznik odwiedzin

737471
dzisiajdzisiaj177
wczorajwczoraj135
w tym tygodniuw tym tygodniu652
w tym miesiącuw tym miesiącu1800