Co musimy zmienić, aby polepszyć stan zdrowia społeczeństwa i zapobiegać chorobie cukrzycowej

Problemem nie tylko w Polsce jest zwiększający się odsetek otyłych dzieci, z których w przyszłości wyrosną otyli dorośli. Wartość BMI w 18 r.ż. > 28kg/m²  uznawany jest za czynnik prognozujący ryzyko dużej śmiertelności z powodu chorób układu krążenia w wieku dorosłym.

Narastają niepokojąco wskaźniki zachorowalności dzieci na cukrzycę typu 2.

Za miarę sukcesu w leczeniu otyłości przyjmuje się co najmniej 10% redukcję masy ciała i jej utrzymanie przez dłużej niż rok. W ogólnym rozrachunku profilaktyka otyłości jest o wiele tańsza od rosnących kosztów nowoczesnego leczenia powikłań otyłości. W leczeniu otyłości podstawowe znaczenie ma utrzymywanie odpowiedniej diety oraz zwiększony wydatek energetyczny, zatem powoli, ale konsekwentnie modyfikowany styl życia. Leczenie chirurgiczne (bariatryczne) znajduje zastosowanie jedynie w ograniczonych przypadkach monstrualnej otyłości lub powikłań metabolicznych zagrażających życiu. Dieta redukcyjna, tj. ilość kalorii z pożywienia mniejsza niż mięśniowy wydatek energetyczny) powinna opierać się na zmniejszeniu objętości i kaloryczności (1000 kcal) spożywanych posiłków, z jednoczesnym utrzymaniem odpowiedniej podaży białka, węglowodanów, zmniejszonej ilości prozdrowotnych tłuszczów ze względu na wysoką ich kaloryczność, minerałów, witamin i mikroelementów. Mimo, że nie zaleca się diety o bardzo niskiej kaloryczności, głodówki ani okresowo reklamowanych pseudodiet o wątpliwej wartości, my w swojej praktyce doceniamy wpływ okresowych półgłodówek leczniczych (chory pozostaje pod kontrolą lekarza) dla oczyszczenia organizmu i polepszenia ogólnego stanu zdrowia. Zalecamy je także chorym insulinowanym, gdy mają wskazania do odchudzania, oczywiście po odpowiedniej modyfikacji dawek insuliny.

Ćwiczenia mięśniowe dostosowane do fizycznych możliwości chorego, stanowią nieodzowny składnik postępowania wdrożeniowego pożądanych zachowań społecznych, mających na celu odtłuszczenie ciała. Zmiana zachowań w rodzinie, szczególnie stosunków między rodzicami a otyłymi dziećmi, zmiana nawyków żywieniowych i uzależnień dorosłych może być pomocna w skutecznej terapii otyłych. Cenna jest samokontrola (np. okresowe zapisywanie wszystkiego, co się w danym dniu zjadło) ułatwiają eliminację nieprawidłowych nawyków żywieniowych. Chory musi być przekonany, że kosztem wyrzeczeń i samodyscypliny ma w perspektywie wydłużenie przeżycia i poprawę jakości życia. To my leczący musimy o to przekonanie zadbać, konieczna jest motywacja.

Leczenie powinno być zawsze prowadzone przez interdyscyplinarny zespół składający się z lekarza, dietetyka, fizykoterapeuty i psychologa lub psychoterapeuty. W naszych warunkach są to tylko pobożne życzenia. Pacjent powinien wiedzieć, co mu zagraża, mieć jasno sprecyzowane założenia, program i cele leczenia, zapewniony łatwy dostęp do lekarza prowadzącego, a także literaturę popularno-naukową na odpowiednim poziomie. W naszych warunkach jest to tylko myślenie życzeniowe, a jednak musimy coś robić i stawić czoła cywilizacyjnemu wyzwaniu. Szkoda, że tak mało zrozumienia dla zagrażających społeczeństwu plag cywilizacyjnych wykazują nasi rządzący, ustawodawcy i duchowni poszczególnych wyznań chrześcijańskich, którzy rzadko kiedy brak dbałości o zdrowie rozważają w kategoriach grzechu. To błąd. Razem moglibyśmy dokonać znacznie więcej.