ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

Ojciec Marian Żelazek – lekarz i opiekun trędowatych

Trąd to jedna z chorób najdłużej towarzyszących człowiekowi. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą sprzed około czterech tysięcy lat. Dopiero jednak pod koniec XIX wieku odkryto, że wywoływana jest ona przez bakterię. Skuteczne lekarstwo na trąd wynaleziono zaledwie 70 lat temu. W Bergen, skąd zaczynałem regaty tall ship races 2008  zwiedziłem muzeum Lapramuseet, położone w zabytkowym szpitalu Św. Jerzego, w którym w 1873 roku Armauer Hansen wyizolował prątek trądu. Kilkugodzinny pobyt w tym miejscu pozostawił w mojej psychice niezatarty ślad. Dzisiaj tamte wspomnienia nagle odżyły, kiedy dowiedziałem się nad ranem, że kapitan Peszke na 256 mil przed Hornem musiał się poddać i zawrócił na Kanary. Obecnie wyleczenie trędowatego jest proste i tanie (kosztuje około 30 złotych), ale w biednych regionach świata choroba ta jest nadal bardzo groźna i powszechna. W Afryce i Azji na trąd cierpi kilkanaście milionów ludzi. Choroba jest wysoce zakaźna i ma niezwykle przykry przebieg. W swojej najostrzejszej odmianie kończy się gniciem tkanki i odpadaniem fragmentów ciała. Z tego powodu trędowaci byli i nadal są wykluczani ze społeczności. Ślady tego można znaleźć nawet w Biblii. W średniowieczu trąd był uznawany za karę za grzechy, a chorzy byli pozbawiani większości praw i przymusowo zamykani w tak zwanych leprozoriach. W XIII-wiecznej Francji było takich ośrodków około dwóch tysięcy. W Indiach, gdzie mieszka 70 procent wszystkich trędowatych świata, ich sytuacja przypomina tę z czasów europejskiego średniowiecza. Większość z nich nadal żyje w całkowitej izolacji. Miesiąc temu hinduscy nacjonaliści zakazali siostrom salezjankom prowadzenia jednego z leprozoriów w stanie Gudżarat. Tymi wykluczonymi ze społeczeństwa całe swoje życie zajmował się o. Żelazek.
95 lat temu, 30 stycznia 1918 roku, urodził się o. Marian Żelazek – człowiek, który pokazał trędowatym i światu czym jest miłość bliźniego. Przyszedł na świat w małej wsi pod Poznaniem, w rodzinie, w której było szesnaścioro dzieci. Już jako zakonnik przeszedł gehennę w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau, gdzie spędził pięć lat. Zaraz po wojnie wsiadł na statek i popłynął do Indii pomagać tym, którzy najbardziej tego potrzebowali. Przez trzydzieści lat żył wśród ludzi, których Hindusi uważają za wyklętych: wśród trędowatych. Budował im szkoły i kościoły. W 2002 roku był kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla. Dziełem życia ojca Mariana Żelazko była „Indyjska Częstochowa” w Puri. Pojawienie się tam katolickiego misjonarza było tym, czym przyjazd hinduisty z misją do Częstochowy – wspominał ojciec w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. W takim miejscu łatwo było stać się kijem w mrowisku. O klasycznym nawracaniu przez głoszenie Słowa Bożego nie mogło być mowy. Pozostawało tylko dzieło miłosierdzia. W ich języku nie ma nawet takiego słowa, nie ma go w świątyni, nie ma w sercach ludzi – te słowa księdza trafnie oddają delikatność zadania, które miał przed sobą. Misja ta była wyjątkowo trudna, zakonnik postanowił bowiem pomagać trędowatym, którzy znajdowali się w opłakanej sytuacji. Nie mieli szkoły, a wioska składała się głównie z lepianek. Stopniowo wszystko zaczęło się zmieniać. Dziś w Puri jest kościół pod wezwaniem NMP Wniebowziętej, który przez wielu uważany jest za najpiękniejszą świątynię katolicką w Indiach. Sama wioska w niczym nie przypomina ruiny, którą była jeszcze trzydzieści lat temu. W osadzie, którą ojciec Żelazek zaopiekował się wraz siostrami szarytkami, mieszka dziś około 600 rodzin, działa przychodnia lekarska i niewielki szpital. Trędowaci, do niedawna całkowicie odizolowani od społeczeństwa, mają też gdzie pracować, bo zakonnik postarał się, by mieli własną przędzalnię, pracownię krawiecką, ogród, staw rybny i kurzą fermę. Jednym z największych osiągnięć ojca Żelazka jest szkoła w Puri, jedna z najlepszych w okręgu. Chodzi do niej ponad 400 uczniów, w tym również zdrowe dzieci z wioski dla trędowatych. Jego mottem życiowym było powiedzenie: „Bycie dobrym, to nie trud. To łaska”. Mimo że zbliżał się do dziewięćdziesiątki, nie chciał nawet słyszeć o odpoczynku. Czerpał z tej łaski pełnymi garściami.



Przy wyniku ponad 20 pkt ze względu na wysokie ryzyko cukrzycy zgłoś się do diabetologa w celu weryfikacji.

Nasze pasje i zainteresowania

Nasze biebrzańskie peregrynacje - in memoriam

Bagna i torfowiska Biebrzy, jej fauna i flora unikatowe w skali świata, depozyt natury dla przyszłych pokoleń. Wszechobecna komercja nieproszona i nachalna wciska się zewsząd za sprawą ludzi, którzy posiadając pieniądze uważają, że są koroną stworzenia. Zatem wszystko im wolno i wszystko im się należy. Obca im jest zasada życia, jaką na 300 lat przed Chrystusem wyartykułował Epikur: umiarkowanie uważamy za największe dobro nie dlatego, abyśmy w ogóle mieli poprzestawać na małym, ale dlatego, żebyśmy nauczyli się żyć skromnie w przeświadczeniu, że najlepiej korzystają z dóbr ci, którzy ich najmniej pożądają. Uczmy się cieszyć każdą chwilą, która nie jest bolesna… Chciałoby się rzec: co za czasy, co za ludzie. Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żyjemy w eschatonie.

Więcej…

Listy Pliniusza Młodszego do Kalpurni I w.n.e. (z cyklu oblicza mistrzów)

…Pliniusz zapewnia swoją Kalpurnię. Piszesz, że moja nieobecność niemało Cię dręczy, a jedyną pociechę w tym znajdujesz, że zamiast mnie masz moje zwoje i nieraz nawet kładziesz je na tym miejscu, gdzie ja sam przebywałem. Dobrze mi, że mnie szukasz, miło, że zadowalasz się taką pociechą.

Więcej…

List Gustawa Flauberta do Colet (z cyklu oblicza mistrzów)

…mężczyzna kochający swą praczkę będzie z nią zaznawał rozkoszy, mimo iż będzie wiedział, że jest głupia; ale jeżeli kobieta kocha prostaka, jest to zapoznany geniusz, dusza wybrana itd., tak iż wskutek tej wrodzonej skłonności do zezowania nie widzą one prawdy, gdy ją się spotyka, ani piękna tam, gdzie ono się znajduje.

Więcej…

List Wolfganga Amadeusza Mozarta do Konstancji (z cyklu oblicza mistrzów)

Tymczasem wszystkiego dobrego - korzystaj ze swojego
błazna stołowego, ale myśl o mnie, mów o mnie i kochaj
mnie zawsze tak, jak ja zawsze będę kochał moją
Stanzi-Marini i jej... Stu!... knaller..., paller..., sznip..., sznap...,
sznur..., sznepperl..., snai!

Więcej…

Lili Marleen – szlagier czasu strasznej wojny

Norbert Schultze skomponował muzykę do piosenki „Lili Marleen” w 1938 roku do tekstu Hansa Leipa z 1915 r. Piosenka stała się wielkim przebojem muzycznym w czasie II wojny światowej. Zawdzięczała go nie tylko własnej urodzie, ale i ekspresyjnemu wykonaniu aktorki niemieckiej o obywatelstwie amerykańskim - Marleny Dietrich, występującej dla żołnierzy amerykańskich.

Więcej…

Dietetyka

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.2

Tłuszcze należy spożywać w ograniczonych ilościach. Ich głównym źródłem powinny być oleje roślinne i margaryny miękkie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy zawierają jedno-nienasycone kwasy tłuszczowe, mogą być więc spożywane na surowo lub stosowane do obróbki termicznej potraw. Olej słonecznikowy i sojowy to źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinny być spożywane jedynie na surowo. Nie zaleca się spożywania smalcu i słoniny. Zawartość tłuszczu w diecie chorego na cukrzycę powinna dostarczyć 30–35% wartości energetycznej diety. Tłuszcze nasycone powinny stanowić mniej niż 10% wartości energetycznej diety.

Więcej…

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.1

Stanowisko lekarzy jest takie, że żywienie chorych z cukrzycą opiera się na zasadach racjonalnego żywienia ludzi zdrowych. Normy dziennego zapotrzebowania na energię, podstawowe składniki odżywcze, a także witaminy i składniki mineralne są opracowane i od dawna dostępne. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie szacunkowo (dawnej mówiło się „na oko”) można ocenić na podstawie menu dziennego, mianowicie jaka była kaloryczność dzienna, czy nie za duża w stosunku do spalania cukru przez organizm i czy niezbędne składniki tj, główne grupy pokarmowe (białka, tłuszcze i właśnie węglowodany złożone) makro i mikroelementy, witaminy i woda zostały w należny sposób uzupełnione.

Więcej…

Nadmiar przeciwutleniaczy może szkodzić

Większość doniesień prasowych podkreśla pozytywne skutki zjadania przeciwutleniaczy. Dzieję się tak, gdy naszym głównym źródłem przeciwutleniaczy jest żywność. Jeżeli jednak przesadzimy z przyjmowaniem przeciwutleniaczy jako suplementów, może to wywołać również negatywne skutki – donoszą naukowcy z Kansas State University. Badacze sprawdzali możliwość poprawienia metabolizmu mięśni szkieletowych, poprzez wykorzystanie przeciwutleniaczy. Paradoksalnie okazało się, że zbyt duża dawka przeciwutleniaczy daje efekt odwrotny. Przeciwutleniacze usuwając ze środowiska nadtlenek wodoru, który co prawda jest silnym utleniaczem, ale z drugiej strony wspomaga rozszerzanie się małych naczyń krwionośnych.

Więcej…

Jeszcze raz o żywieniu z epoki paleolitu

Bardzo interesującym zjawiskiem jest rozwój ruchu paleo, którego zwolennicy odrzucają oficjalny paradygmat medyczno-żywieniowy i jego narzędzia badawcze, jako błędne z antropologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia.

Więcej…

Zdrowe odżywianie – krytycznie

Zalecenia dotyczące tzw. „zdrowego odżywiania” wyrządziły ludziom wiele złego, a współczesna nauka o żywieniu stwarza jedynie pozory naukowości. Historia zmagań konkurencyjnych paradygmatów: hipotezy węglowodanowej i hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej w leczeniu chorób cywilizacyjnych jest pouczająca. Ta pierwsza wywiedziona z badań nad otyłością, koncentrowała się nad szkodliwą rolą węglowodanów, których nadmiar w diecie powoduje problemy z przemianą materii i w rezultacie otyłość i cukrzycę typu 2 – oraz przyczynia się do wielu schorzeń cywilizacyjnych. Hipoteza tłuszczowo-cholesterolowa jest jej zaprzeczeniem. Wywiedziona z poszukiwań przyczyn choroby wieńcową za problemy zdrowotne obwinia tłuszcze, szczególnie tłuszcze nasycone. To one mają wywoływać choroby serca, bo podnoszą poziom „złego” cholesterolu oraz powodują otyłość (teoria bilansu energetycznego).

Więcej…

Licznik odwiedzin

738178
dzisiajdzisiaj119
wczorajwczoraj148
w tym tygodniuw tym tygodniu336
w tym miesiącuw tym miesiącu2507