Suplementy diety i preparaty wielowitaminowe – to „lipa”

Na podstawie długoletnich uczciwych badań, bo nie sponsorowanych przez producentów suplementów, czy tzw. żywności wzbogaconej, zatytułowanych Iowa Women’s Health Study opublikowanych w Archives of Internal Medicine przez Mursu J, et al. Dietary Supplements and Mortality Rate in Older Women (2011;171:1625) można już z całą pewnością powiedzieć, że suplementy diety nie zmniejszają ryzyka zawału serca i udaru mózgu oraz nie wydłużają życia.

Długotrwały lobbing producentów tego typu dodatków do żywności i samych suplementów diety, utrwalił w naszych głowach stereotyp, że są to substancje niezbędne dla dobrego funkcjonowania naszych organizmów. Ta wiadomość udokumentowana i sprawdzona naukowo, pomyślnie przekłada się na oszczędności w naszym domowym budżecie, ponieważ co 4–ta osoba w Polsce coś zażywa w sposób niekontrolowany, czyli niezależny od porady lekarskiej w nadziei, że to jest korzystne dla zdrowia i zmniejsza zapadalność na różne choroby nie tylko infekcyjne (wzmocnienie odporności), ale i cywilizacyjne (nadciśnienie, choroby sercowo-naczyniowe, otyłość, cukrzyca). W taki sposób nie można sobie „kupić dobrego zdrowie i przedłużyć życia”. Pewnych rzeczy moi drodzy nie da się kupić, za żadne pieniądze.

To zła wiadomość dla producentów suplementów i wzbogaconej sztucznymi witaminami żywności (tzw. żywność wzbogacona). Producenci żywności z chęci zysku wprowadzają do swoich wyrobów syntetyczne witaminy i minerały, o czym informują na opakowaniu produktu. Niestety „winszują sobie za ten cymes” (tak to się w łódzkim slangu określa) 1/3 drożej od produktu niewzbogaconego. To nie jest uczciwe wobec konsumentów jeszcze z jednego powodu. Mianowicie ilości tych dodatków na produkt, co prawda nigdy nie przekraczają dopuszczalnych dawek pro die. W naszym żywieniu zdarza się jednak, że korzystamy z kilku produktów wzbogaconych w danym dniu, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. W sumie, zatem może tego być więcej niż dopuszczalna dawka dzienna, której przekraczanie to już patologia – zatrucie organizmu.

Oto wreszcie lekarze przeprowadzili badania na lekarzach i to bardzo długotrwałe. Lekarze z Brigham and Women’s Hospital oraz Harvard Medical School w Bostonie przeprowadzili badanie o nazwie Physicians’ Health Study II, którym objęto ponad 14,6 tys. lekarzy amerykańskich w wieku 50 lat i więcej. Okazało się, że regularne stosowanie preparatów wielowitaminowych przez wiele lat nie zmniejsza ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego oraz ich skutków, jak zawały serca czy udary mózgu. Przez ponad 10 lat otrzymywali w sposób kontrolowany preparaty wielowitaminowe zawierające nieco ponad 100% dziennej dawki witaminy E, C, beta-karotenu (prekursor witaminy A) lub witaminy A. Lekarze nie mogli w okresie trwania badań przyjmować żadnych preparatów witaminowych na własną rękę. Dotyczyło to zarówno mężczyzn, którzy kiedykolwiek w przeszłości cierpieli na problemy z układem krążenia, jak i tych, którzy ich nie mieli. To powinno nam podpowiadać inne recepty na zachowanie dobrego zdrowia i długowieczność bez chodzenia na skróty. Na tej stronie od kilku lat nic innego nie czynimy niż propagowanie zdrowego stylu życia. Czyż nie?