ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

List otwarty do Prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Leszka Czupryniaka w sprawie forsowania nowej - starej grupy leków inkretynowych w leczeniu choroby cukrzycowej typu 2

Inkretynomimetyki nie są w Polsce szerzej stosowane, a każda próba ich wdrożenia w praktyce diabetologicznej rozbija się o: bardzo wysoką cenę (koszt terapii analogami GLP-1 to 400-600 zł/miesiąc, a inhibitorami DPP-4 nieco mniej 200-400 zł/miesiąc) w wyniku braku refundacji, konieczność iniekcji podskórnych analogów GLP-1 tak jak insuliny i nieprzewidywalnych, przykrych efektach ubocznych o obrazie ostrej dyspepsji, częstszych infekcjach dróg oddechowych i nieznanym odległym profilu bezpieczeństwa.

Nie podzielam opinii entuzjastów, którzy upatrują ich zastosowanie głównie u ludzi otyłych bez cukrzycy, jako anorektyków, a zatem w prewencji pierwotnej cukrzycy typu 2. To droga do nikąd, bowiem nie dotyczy istoty problemu schorzeń metabolicznych o wywodzie cywilizacyjnym, lecz stanowi próbę znalezienia remedium, swoistego panaceum na te wszystkie niekorzystne trendy metaboliczne, jako skutku złego stylu życia. To swoiste przyznanie się do klęski, bowiem mimo 11 grup leków przeciwcukrzycowych stosowanych w zespole metabolicznym z cukrzycą, odległe wyniki leczenia z zastosowaniem drogich leków (analogów GLP-1 i inhibitorów DPP-4) wcale nie ulegają polepszeniu. W mojej praktyce diabetologicznej z zastosowaniem tych leków od kilku lat nie mogę tego potwierdzić. Ich korzystny wpływ na homeostazę glukozy nie przekłada się na zmniejszenie umieralności z przyczyn sercowo-naczyniowych. To zmusza do zastanowienia się: jakie dodatkowe korzyści przyniosły aktualnie forsowane przez osoby opiniotwórcze w diabetologii analogi inkretynowe i gliptyny?  Wiadomo jak działają poprzez zależny od glikemii efekt betacytotropowy, inne działania plejotropowe mimo ich udowodnienia w eksperymencie nie można brać poważnie w odniesieniu do człowieka. To zabiegi marketingowe, już to przerabialiśmy, chociażby w odniesieniu do glitazonów. Nic nie wiemy o odległym wpływie takiego leczenia na zachowanie sprawności i rezerwy wydzielniczej aparatu wyspowego. Wbrew opiniom o ich przełomowym znaczeniu w leczeniu cukrzycy typu 2, można śmiało już dzisiaj powiedzieć, że inkretynomimetyki mają ograniczoną skuteczność, część z nich ma przykre działania niepożądane, niekorzystny sposób podawania analogów, nieznany odległy profil bezpieczeństwa. Co więcej, okazuje się, że niepożądane skutki ich działania są osobniczo zmienne. Oznacza to narażenie chorego na duży wydatek bez gwarancji, że kuracja powiedzie się albo, że nie będzie przerwana. Wykreowano w Polsce pretensjonalny i niczym nieumotywowany model rozpowszechniania pseudo postępu w diabetologii polegający na płatnym reglamentowaniu wiedzy o nowych lekach znajdujących się albo w zaawansowanym stadium badań naukowych, albo niedawno wprowadzonych do lecznictwa, bez stosownego okresu czasu koniecznego do ich właściwego usytuowania w leczeniu przeciwcukrzycowym i poznania odległych niepożądanych skutków ich działania. Apeluję do osób opiniotwórczych w diabetologii w Polsce, aby zachowały większą roztropność i powściągliwość w entuzjastycznym opiniowaniu o przydatności leków inkretynowych w ogólności (zarówno analogów jak i gliptyn) do osiągania celów leczniczych u naszych podopiecznych. Wykreowany przez nich punkt ciężkości naszych działań w procedurach stricte lekowych usuwa w cień metody prewencji i leczenia pozafarmakologicznego, które z punktu widzenia chorych i ich interesu są najważniejsze. Techno-medyczny paradygmat postępowania oparty na algorytmach lekowych wykorzystujących w leczeniu skojarzonym rzekomo addycyjny efekt pożądany dla chorego, w obliczu polipragmazji opartej na takim myśleniu, nie znajduje uzasadnienia w spostrzeganiu efektów leczenia dnia codziennego, ale także w zestawieniach opartych na IBM np. w przeglądach Cohrane Collaboration w moim odczuciu też nie dostarcza wysokiej jakości dowodów opartych o szczegółowe raporty oraz wykresy typu forest plot. Można łatwo zestawiać leki o różnych mechanizmach działania wykorzystując ich synergistyczny korzystny w organizmie chorego efekt końcowy w odniesieniu do cukrzycy. Wszakże każdy lekarz wie, że powyżej 60 roku życia, chory przeważnie jest wielowątkowo chory, ma nie tylko cukrzycę i stosowanie równocześnie 4-6 leków w terapii u tego samego podopiecznego wiąże się z wysokim ryzykiem działań toksycznych. Pomimo algorytmów lekowych rekomendowanych przez PSD w mojej kalkulacji wskaźników koszt - skuteczność, skuteczność - ryzyko, jestem zmuszony stosować własne sprawdzone zasady stosowania leków przeciwcukrzycowych z uwzględnieniem terapii innych specjalistów i prostych, ale konsekwentnych metod pozafarmakologicznych, aby nie szkodzić choremu. Odnoszę wrażenie, że często chodzimy na skróty, ordynujemy leczenie farmakologiczne, bowiem nie dysponujemy czasem ani zespołem do właściwego usytuowania chorego w tej złożonej terapii. Nie artykułujemy wobec nich konkretnych celów leczniczych i nie stawiamy im obligatoryjnych wymagań. Taki redukcyjny paradygmat w podejściu do chorego stawia nas z góry w gorszej pozycji i nie daje szans na partnerski dialog leczniczy z całą grupą wsparcia dla chorego.

 

Przy wyniku ponad 20 pkt ze względu na wysokie ryzyko cukrzycy zgłoś się do diabetologa w celu weryfikacji.

Nasze pasje i zainteresowania

Nasze biebrzańskie peregrynacje - in memoriam

Bagna i torfowiska Biebrzy, jej fauna i flora unikatowe w skali świata, depozyt natury dla przyszłych pokoleń. Wszechobecna komercja nieproszona i nachalna wciska się zewsząd za sprawą ludzi, którzy posiadając pieniądze uważają, że są koroną stworzenia. Zatem wszystko im wolno i wszystko im się należy. Obca im jest zasada życia, jaką na 300 lat przed Chrystusem wyartykułował Epikur: umiarkowanie uważamy za największe dobro nie dlatego, abyśmy w ogóle mieli poprzestawać na małym, ale dlatego, żebyśmy nauczyli się żyć skromnie w przeświadczeniu, że najlepiej korzystają z dóbr ci, którzy ich najmniej pożądają. Uczmy się cieszyć każdą chwilą, która nie jest bolesna… Chciałoby się rzec: co za czasy, co za ludzie. Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żyjemy w eschatonie.

Więcej…

Listy Pliniusza Młodszego do Kalpurni I w.n.e. (z cyklu oblicza mistrzów)

…Pliniusz zapewnia swoją Kalpurnię. Piszesz, że moja nieobecność niemało Cię dręczy, a jedyną pociechę w tym znajdujesz, że zamiast mnie masz moje zwoje i nieraz nawet kładziesz je na tym miejscu, gdzie ja sam przebywałem. Dobrze mi, że mnie szukasz, miło, że zadowalasz się taką pociechą.

Więcej…

List Gustawa Flauberta do Colet (z cyklu oblicza mistrzów)

…mężczyzna kochający swą praczkę będzie z nią zaznawał rozkoszy, mimo iż będzie wiedział, że jest głupia; ale jeżeli kobieta kocha prostaka, jest to zapoznany geniusz, dusza wybrana itd., tak iż wskutek tej wrodzonej skłonności do zezowania nie widzą one prawdy, gdy ją się spotyka, ani piękna tam, gdzie ono się znajduje.

Więcej…

List Wolfganga Amadeusza Mozarta do Konstancji (z cyklu oblicza mistrzów)

Tymczasem wszystkiego dobrego - korzystaj ze swojego
błazna stołowego, ale myśl o mnie, mów o mnie i kochaj
mnie zawsze tak, jak ja zawsze będę kochał moją
Stanzi-Marini i jej... Stu!... knaller..., paller..., sznip..., sznap...,
sznur..., sznepperl..., snai!

Więcej…

Lili Marleen – szlagier czasu strasznej wojny

Norbert Schultze skomponował muzykę do piosenki „Lili Marleen” w 1938 roku do tekstu Hansa Leipa z 1915 r. Piosenka stała się wielkim przebojem muzycznym w czasie II wojny światowej. Zawdzięczała go nie tylko własnej urodzie, ale i ekspresyjnemu wykonaniu aktorki niemieckiej o obywatelstwie amerykańskim - Marleny Dietrich, występującej dla żołnierzy amerykańskich.

Więcej…

Dietetyka

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.2

Tłuszcze należy spożywać w ograniczonych ilościach. Ich głównym źródłem powinny być oleje roślinne i margaryny miękkie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy zawierają jedno-nienasycone kwasy tłuszczowe, mogą być więc spożywane na surowo lub stosowane do obróbki termicznej potraw. Olej słonecznikowy i sojowy to źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinny być spożywane jedynie na surowo. Nie zaleca się spożywania smalcu i słoniny. Zawartość tłuszczu w diecie chorego na cukrzycę powinna dostarczyć 30–35% wartości energetycznej diety. Tłuszcze nasycone powinny stanowić mniej niż 10% wartości energetycznej diety.

Więcej…

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.1

Stanowisko lekarzy jest takie, że żywienie chorych z cukrzycą opiera się na zasadach racjonalnego żywienia ludzi zdrowych. Normy dziennego zapotrzebowania na energię, podstawowe składniki odżywcze, a także witaminy i składniki mineralne są opracowane i od dawna dostępne. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie szacunkowo (dawnej mówiło się „na oko”) można ocenić na podstawie menu dziennego, mianowicie jaka była kaloryczność dzienna, czy nie za duża w stosunku do spalania cukru przez organizm i czy niezbędne składniki tj, główne grupy pokarmowe (białka, tłuszcze i właśnie węglowodany złożone) makro i mikroelementy, witaminy i woda zostały w należny sposób uzupełnione.

Więcej…

Nadmiar przeciwutleniaczy może szkodzić

Większość doniesień prasowych podkreśla pozytywne skutki zjadania przeciwutleniaczy. Dzieję się tak, gdy naszym głównym źródłem przeciwutleniaczy jest żywność. Jeżeli jednak przesadzimy z przyjmowaniem przeciwutleniaczy jako suplementów, może to wywołać również negatywne skutki – donoszą naukowcy z Kansas State University. Badacze sprawdzali możliwość poprawienia metabolizmu mięśni szkieletowych, poprzez wykorzystanie przeciwutleniaczy. Paradoksalnie okazało się, że zbyt duża dawka przeciwutleniaczy daje efekt odwrotny. Przeciwutleniacze usuwając ze środowiska nadtlenek wodoru, który co prawda jest silnym utleniaczem, ale z drugiej strony wspomaga rozszerzanie się małych naczyń krwionośnych.

Więcej…

Jeszcze raz o żywieniu z epoki paleolitu

Bardzo interesującym zjawiskiem jest rozwój ruchu paleo, którego zwolennicy odrzucają oficjalny paradygmat medyczno-żywieniowy i jego narzędzia badawcze, jako błędne z antropologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia.

Więcej…

Zdrowe odżywianie – krytycznie

Zalecenia dotyczące tzw. „zdrowego odżywiania” wyrządziły ludziom wiele złego, a współczesna nauka o żywieniu stwarza jedynie pozory naukowości. Historia zmagań konkurencyjnych paradygmatów: hipotezy węglowodanowej i hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej w leczeniu chorób cywilizacyjnych jest pouczająca. Ta pierwsza wywiedziona z badań nad otyłością, koncentrowała się nad szkodliwą rolą węglowodanów, których nadmiar w diecie powoduje problemy z przemianą materii i w rezultacie otyłość i cukrzycę typu 2 – oraz przyczynia się do wielu schorzeń cywilizacyjnych. Hipoteza tłuszczowo-cholesterolowa jest jej zaprzeczeniem. Wywiedziona z poszukiwań przyczyn choroby wieńcową za problemy zdrowotne obwinia tłuszcze, szczególnie tłuszcze nasycone. To one mają wywoływać choroby serca, bo podnoszą poziom „złego” cholesterolu oraz powodują otyłość (teoria bilansu energetycznego).

Więcej…

Licznik odwiedzin

737331
dzisiajdzisiaj37
wczorajwczoraj135
w tym tygodniuw tym tygodniu512
w tym miesiącuw tym miesiącu1660