Zaburzenia w odżywianiu zależne od dysfunkcji mózgu wegetatywnego-metabolicznego

Wysyłany przez organizm komunikat „przestań jeść” zostaje odebrany w mózgu mniej więcej po 20 minutach. Ci z nas, którzy jedzą szybko i nie celebrują posiłku zjadają o 80% więcej pokarmu. Czy zjedzą mniej czy więcej, organizm potrzebuje tę sama ilość czasu na powiadomieniu mózgu metabolicznego, że już coś jednak zjedliśmy.

Spiesząc się z posiłkiem i nie koncentrując na jedzeniu mimochodem zjadamy w tym czasie (20 minut) 2-krotnie większą ilość pożywienia niż wówczas, gdybyśmy lepiej kontrolowali sam akt jedzenia. Po pewnym czasie stałego przekarmiania dochodzi do przestawienia progu w centrali (mózgu wegetatywnym), który przestaje być wrażliwy na mniejsze porcje jedzenia w tej samej jednostce czasu. Dochodzi do zakłócenia odpowiedzi mózgu na hormony związane z apetytem (leptyna, insulina, inkretyny), w rezultacie utrwala się nawyk szybkiego jedzenia dużych ilości pokarmu, a na to tylko czeka wątroba i insulina, aby deponować zapasowy tłuszcz na okresy głodu, które nigdy nie następują. Organizm czeka na post, daremnie! Tak więc, jeżeli jesteście otyli i macie cukrzycę, to proszę nie winić za to wątroby i trzustki, lecz spojrzeć krytycznym okiem i prześledzić kolejno cały akt spożywania posiłku. Zapewniam jest wiele do poprawienia.

 

Odwrotne sytuacje zdarzają się u tych naszych podopiecznych, u których aparat żucia i połykania został trwale zaburzony np. po incydencie udaru niedokrwiennego mózgu. Oto otyli dotychczas cukrzycy, po kilkunastu miesiącach popadają w niedożywienie i związane z nim komplikacje. Po trzech miesiącach u ponad połowy pacjentów utrzymują się problemy z jedzeniem mogące grozić niedożywieniem. Są to problemy z obróbką pokarmu na talerzu, wkładaniem go do ust, przeżuwaniem czy połykaniem,  co stwierdza się u prawie wszystkich osób, które przebyły udar. Pomimo znacznej poprawy większości ich funkcji fizycznych, zaburzona zdolność konsumowania pokarmu po trzech miesiącach u większości pozostaje bez zmian, a  u niektórych nawet się pogarsza. Również wdający się zespół kataboliczny i upośledzenie łaknienia mają w tym swój udział. Po powrocie do domu u tych osób dramatycznie spada zapotrzebowanie na insulinę, co lekarze powinni przewidywać i przy wypisie ze szpitala odpowiednio zawężać ilość jednostek insuliny na dobę, bowiem każdy poważny incydent hipoglikemii, może być równoznaczny z recydywą udaru, a było to do uniknięcia. Nie są to przypadki odosobnione.