Z obowiązku dziennikarskiego – nowość w samokontroli

Na rynku amerykańskim pojawił się system monitorowania stężenia cukru we krwi za pomocą glukometru FreeStyle InsuLinx. Wyglądem nie różni się on od innych tego typu urządzeń z dotykowymi ekranami, jednak potrafi trochę więcej niż to, co oferują aktualnie używane glukometry. Nowy glukometr przypomina o konieczności przeprowadzenia kolejnego testu, demonstruje wyniki wcześniejszych pomiarów, łączy odczytaną wartość cukru we krwi z sugerowaną dawką insuliny w zależności od tego, kiedy pomiar został zrobiony z uwzględnieniem rozkładu posiłków, co pozwala na przeniesienie zarejestrowanych danych z pamięci aparatu pomiarowego do komputera użytkownika (poprzez łącze USB). Zarejestrowane informacje, zabezpieczone oczywiście kodem dostępu, mogą być przesłane do diabetologa z prośbą o opinię. To już wszystko jest w Polsce poza pewnymi nowymi opcjami, jak sugerowane trendy i opcjonalna zależność wyniku od czasu i wielkości spożywanego posiłku. Osobiście ciekawi mnie ten program obsługujący gromadzone dane w osobistym PC cukrzyka. Do tego algorytmu w typie 1 choroby cukrzycowej konieczna jest symulacja krzywej cukrowej przy zadanych dawkach insuliny w odniesieniu do wielkości wysiłku mięśniowego (spalanie) w projekcji na godziny snu. Niestety żadne testowane przeze mnie urządzenia i programy komputerowe do nich zastosowane nie uwzględniają tych uwarunkowań w medykacji.