ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

Oto góra zrodziła mysz ...

Oto góra zrodziła mysz – czyli program edukacyjny dla chorych na cukrzycę pt: wysiłek fizyczny w cukrzycy

Wpadła mi w ręce płytka CD, na której jak zwykle gadające głowy zamawiają duchy: Leszek Czupryniak, Maciej Pawłowski, Anna Jegier, Katarzyna Szmigielska, Paweł Zwierzak omawiają dobroczynne skutki ćwiczeń fizycznych w chorobie cukrzycowej. Po przejrzeniu nagrania filmowego naszła mnie natychmiast konstatacja, że Ci ludzie grają w filmie nawet nie w roli statystów, bo nic nie pokazują, ale wygłaszają monologi, które gdyby były poprawne można by wysłuchać. Rzecz w tym, że to o czym mówią na tym filmie to książkowe truizmy, bez żadnej osobistej refleksji lub chęci podzielenia się własnym doświadczeniem w zakresie praktyki leczenia choroby cukrzycowej codziennym leczniczym treningiem mięśniowym. Uderzyło mnie to, że o pewnych stronach wysiłku mięśniowego jako leku w cukrzycy w ogóle nie mówili. Zalety i korzyści tak, ale zagrożenia i pułapki wynikające z braku zdefiniowania chorego pod kątem jego wydolności a także przeciwwskazań lub ograniczeń zdefiniowanych na podstawie dyspanseryzacji opartej na usytuowaniu chorych pod kątem stopnia zawansowania komplikacji cukrzycowych lub schorzeń współistniejących ¬ niestety nie było mowy. Korzyści tak, ale i ograniczenia, tak aby bezpieczeństwo chorych w podstawowym zakresie było zachowane. Z przemówienia moderatora dowiadujemy się, że wysiłek fizyczny w cukrzycy należy uprawiać tak, aby unikać niedocukrzeń i w jak najlepszym stanie dożyć sędziwego wieku. Buster Keaton polskiej diabetologii opowiedział nam, że chorzy na lekach obniżających insulinooporność w cukrzycy typu 2 nie muszą dawek tych leków zmniejszać ze względu na podjęcie wysiłku fizycznego, w odróżnieniu od tych, którzy są na insulinie lub lekach zwiększających insulinemię. Nie wiem jakie leki zmniejszające insulinoporność poza metforminą w polskich warunkach ma na myśli dr Pawłowski, ale zapewne wie, że dla przykładu glitazony prawie nigdy nie są stosowane w monoterapii a ich połączenie z innymi grupami doustnych leków przeciwcukrzycowych wywierają jak najbardziej korzystny efekt addycyjny o czym w warunkach spalania mięśniowego musimy koniecznie pamiętać. Takie ostre podziały tworzą wirtualne byty, które w praktyce diabetologicznej dnia codziennego nie mają miejsca.

Moderator odpowiedzialny ze strony PTD za metodologiczną poprawność teoretycznego wyłożenia choremu tematu, nie zadał sobie trudu uzgodnienia poglądów niestety sprzecznych ze sobą jakie wyartykułowali dr Pawłowski i prof. Jegier. Ten pierwszy stwierdził, że wysiłek fizyczny w typie 1 cukrzycy nie jest elementem leczenia, bo nikt w świecie nie udowodnił, że poprawia stopień wyrównania metabolicznego albo chroni przed powikłaniami. Pani prof. Anna Jegier, że jak najbardziej. Pomijam te sprzeczności, bo domyślam się, że chodzi o tzw. inną stronę medalu. Przypominam wszakże, że film szkoleniowy adresowany jest do chorego, nie do specjalistów z tego zakresu, którzy z reguły różnią się w opiniowaniu, powinien mieć jednoznaczny wydźwięk. Pani profesor, specjalista w zakresie medycyny sportowej mówiąc o regularnych ćwiczeniach fizycznych w typie 1 użyła określeń intensywność, rodzaj i objętość wysiłku. Hmm? To ostatnie określenie wzbudziło we mnie mieszane uczucia, bowiem w akademickich podręcznikach jak i stronach internetowych poświęconych wysiłkowi fizycznemu na poziomie akademickim próżno szukać takiego określenia jak: objętość wysiłku. Dr Pawłowski rekomenduje za ADA 150 minut/tydzień ćwiczeń fizycznych, co wydaje się kuriozalne jeżeli założyć, że trening mięśniowy leczniczy powinien być codzienny. Czas jego trwania musiałby wynosić 20 minut. Podczas gdy sama rozgrzewka (rozluźnienie i rozciągnięcie mięśni, pogłębienie oddechu) to 5 minut, restytucja powysiłkowa 5 minut (też określone ćwiczenia), to osiągnięcie i utrzymanie indywidualnie określonego dla chorego limitu tętna treningowego przez 10 minut jest zdecydowanie niewystarczające dla poprawienia metabolizmu w cukrzycy i wymuszenia spalania własnych depozytów tłuszczowych. Dr Szmigielska zaleca treningi lecznicze 4x w tyg. lub cały tydzień po 30 minut (po 5 minut rozgrzewka i restytucja, 20 minut treningu) przy czym poleca marszo–truchtanie lub ćwiczenia typu fitness. Niestety, nie podaje żadnego z prostych sposobów określania tętna treningowego ani jego monitorowania. Niestety, nie ma na tym filmie żadnych demonstracji nie tylko ćwiczeń i sposobu ich wykonywania, ale chociażby tak prostej rzeczy jak zakup sprzętu (bielizna, skarpety, odzież treningowa i buty). Kuriozalnie zabrzmiało buty numer większe. Buty przymierzamy zawsze na skarpety treningowe tzw. bezszwowe i z pasem osnowy przeciwzmarszczkowej, muszą być wygodne nie tylko względem długości, ale i tęgości (kilka rozmiarów). Jest kilka rodzajów obuwia treningowego zależnie od podłoża i stopnia zaangażowania stóp do tych ćwiczeń itd. Słowem jak zwykle diabeł ukryty jest w szczegółach i można to uznać za temat już bardzo uszczegółowiony. Jednak należało wspomnieć o minimum badań klinicznych definiujących wydolność i sprawność ogólną chorego jak i stopień zaawansowania komplikacji makro i mikro naczyniowych jako conditio sine qua non dla bezpieczeństwa pacjenta. Jeżeli dr Szmigielska opowiada, że zawsze trzeba mieć przy sobie jakieś np. cukierki dla przeciwdziałaniu niedocukrzeniu, to robi mi się smutno z tego powodu. Kilku moich podopiecznych insulinowanych z typem 2 straciło przytomność tylko dlatego, że chcieli ratować się z niedocukrzenia cukierkami zawierającymi aspartam albo czekoladą o IG <30%. Pakiet ratowniczy (jego skład) do niedocukrzenia zawsze przy sobie, dodatkowa przekąska skrobiowa przed i po treningu, butelka wody mineralnej – szkoda, że nie zostało to wyartykułowane. To absolutne abc treningu mięśniowego w cukrzycy. Zmniejszenie dawek leków przeciwcukrzycowych i insuliny, tak oczywiście. W moim doświadczeniu przeważnie o 50% plus dodatkowa przekąska przed snem w okolicznościach, kiedy trening w ciągu dnia był dłuższy od godziny lekcyjnej, dla uniknięcia nocnej hipoglikemii w typie 1. Wykładowcy konkludują, że >300mg% trening może być podjęty, drugi, że nie. Domyślam się, że ta różnica w opiniowaniu zależy od typu cukrzycy. Rekomendacja dla narciarstwa stokowego, jako zbyt niebezpiecznego dla cukrzyka nie jest na miejscu, zważywszy na udowodnione walory turystycznego narciarstwa skiturowego w leczeniu cukrzycy typu 2. Narciarstwo zjazdowe jest zbyt urazogenne, wstrząsowe i przeciążeniowe. Jest w tym duży element ryzyka, jednak młodych cukrzyków z typem 1 trudno od tego odwieść, ponieważ traktują to ambicjonalnie, jako wyzwanie w stosunku do rówieśników bez cukrzycy. Paweł Zwierzak instruktor stacji rekreacyjno–sportowej Nowa Gdynia w Łodzi wymienił inny rodzaj treningu (nordic walking), który też wydaje mi się optymalny, bo łączy walor estetyczny z zaangażowaniem wszystkich najważniejszych grup mięśniowych ciała. Szkoda, że instruktor ten na otarcie łez nie zademonstrował jak dobrać kijki trekkingowe, jakie rozmiary rękawiczek do rękojeści kijów i jak prawidłowo nimi balansować. Słowem pomysł był dobry z tym filmem. Niestety autorzy i animatorzy dali nam przykład jak nie należy tego robić. Demonstracja, przykłady, opinie samych zainteresowanych, wymiana doświadczeń między ludźmi, którzy wysiłkiem w cukrzycy jako lekiem zajmują się w praktyce dnia codziennego – to mógłby być ciekawy i pożyteczny dla naszych podopiecznych film instruktażowy. Niestety dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane. Na koniec jeszcze jedna uwaga. Autorzy spuścili wstydliwa zasłonę milczenia na realia w jakich żyjemy: mianowicie kto ma się tym problemem zająć w warunkach funkcjonowania zespołów diabetologicznych w tzw. specjalistce ambulatoryjnej. Indywidualnie czy zbiorowo, gdzie instytucjonalnie, w oparciu o zatrudnienie specjalistów czy wolontariat? Co w tym zrobiło PSD dla swoich członków czy sejmiki samorządowe niepełnosprawnych, co z turnusami leczniczymi finansowanymi w przeszłości przez PEFRON, gdzie można było kształtować takie nawyki treningu mięśniowego jako remedium na otyłość i opóźnienie komplikacji w zespole metabolicznym z cukrzycą?

 

Przy wyniku ponad 20 pkt ze względu na wysokie ryzyko cukrzycy zgłoś się do diabetologa w celu weryfikacji.

Nasze pasje i zainteresowania

Nasze biebrzańskie peregrynacje - in memoriam

Bagna i torfowiska Biebrzy, jej fauna i flora unikatowe w skali świata, depozyt natury dla przyszłych pokoleń. Wszechobecna komercja nieproszona i nachalna wciska się zewsząd za sprawą ludzi, którzy posiadając pieniądze uważają, że są koroną stworzenia. Zatem wszystko im wolno i wszystko im się należy. Obca im jest zasada życia, jaką na 300 lat przed Chrystusem wyartykułował Epikur: umiarkowanie uważamy za największe dobro nie dlatego, abyśmy w ogóle mieli poprzestawać na małym, ale dlatego, żebyśmy nauczyli się żyć skromnie w przeświadczeniu, że najlepiej korzystają z dóbr ci, którzy ich najmniej pożądają. Uczmy się cieszyć każdą chwilą, która nie jest bolesna… Chciałoby się rzec: co za czasy, co za ludzie. Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żyjemy w eschatonie.

Więcej…

Listy Pliniusza Młodszego do Kalpurni I w.n.e. (z cyklu oblicza mistrzów)

…Pliniusz zapewnia swoją Kalpurnię. Piszesz, że moja nieobecność niemało Cię dręczy, a jedyną pociechę w tym znajdujesz, że zamiast mnie masz moje zwoje i nieraz nawet kładziesz je na tym miejscu, gdzie ja sam przebywałem. Dobrze mi, że mnie szukasz, miło, że zadowalasz się taką pociechą.

Więcej…

List Gustawa Flauberta do Colet (z cyklu oblicza mistrzów)

…mężczyzna kochający swą praczkę będzie z nią zaznawał rozkoszy, mimo iż będzie wiedział, że jest głupia; ale jeżeli kobieta kocha prostaka, jest to zapoznany geniusz, dusza wybrana itd., tak iż wskutek tej wrodzonej skłonności do zezowania nie widzą one prawdy, gdy ją się spotyka, ani piękna tam, gdzie ono się znajduje.

Więcej…

List Wolfganga Amadeusza Mozarta do Konstancji (z cyklu oblicza mistrzów)

Tymczasem wszystkiego dobrego - korzystaj ze swojego
błazna stołowego, ale myśl o mnie, mów o mnie i kochaj
mnie zawsze tak, jak ja zawsze będę kochał moją
Stanzi-Marini i jej... Stu!... knaller..., paller..., sznip..., sznap...,
sznur..., sznepperl..., snai!

Więcej…

Lili Marleen – szlagier czasu strasznej wojny

Norbert Schultze skomponował muzykę do piosenki „Lili Marleen” w 1938 roku do tekstu Hansa Leipa z 1915 r. Piosenka stała się wielkim przebojem muzycznym w czasie II wojny światowej. Zawdzięczała go nie tylko własnej urodzie, ale i ekspresyjnemu wykonaniu aktorki niemieckiej o obywatelstwie amerykańskim - Marleny Dietrich, występującej dla żołnierzy amerykańskich.

Więcej…

Dietetyka

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.2

Tłuszcze należy spożywać w ograniczonych ilościach. Ich głównym źródłem powinny być oleje roślinne i margaryny miękkie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy zawierają jedno-nienasycone kwasy tłuszczowe, mogą być więc spożywane na surowo lub stosowane do obróbki termicznej potraw. Olej słonecznikowy i sojowy to źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinny być spożywane jedynie na surowo. Nie zaleca się spożywania smalcu i słoniny. Zawartość tłuszczu w diecie chorego na cukrzycę powinna dostarczyć 30–35% wartości energetycznej diety. Tłuszcze nasycone powinny stanowić mniej niż 10% wartości energetycznej diety.

Więcej…

Ogólne zasady żywienia w cukrzycy cz.1

Stanowisko lekarzy jest takie, że żywienie chorych z cukrzycą opiera się na zasadach racjonalnego żywienia ludzi zdrowych. Normy dziennego zapotrzebowania na energię, podstawowe składniki odżywcze, a także witaminy i składniki mineralne są opracowane i od dawna dostępne. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie szacunkowo (dawnej mówiło się „na oko”) można ocenić na podstawie menu dziennego, mianowicie jaka była kaloryczność dzienna, czy nie za duża w stosunku do spalania cukru przez organizm i czy niezbędne składniki tj, główne grupy pokarmowe (białka, tłuszcze i właśnie węglowodany złożone) makro i mikroelementy, witaminy i woda zostały w należny sposób uzupełnione.

Więcej…

Nadmiar przeciwutleniaczy może szkodzić

Większość doniesień prasowych podkreśla pozytywne skutki zjadania przeciwutleniaczy. Dzieję się tak, gdy naszym głównym źródłem przeciwutleniaczy jest żywność. Jeżeli jednak przesadzimy z przyjmowaniem przeciwutleniaczy jako suplementów, może to wywołać również negatywne skutki – donoszą naukowcy z Kansas State University. Badacze sprawdzali możliwość poprawienia metabolizmu mięśni szkieletowych, poprzez wykorzystanie przeciwutleniaczy. Paradoksalnie okazało się, że zbyt duża dawka przeciwutleniaczy daje efekt odwrotny. Przeciwutleniacze usuwając ze środowiska nadtlenek wodoru, który co prawda jest silnym utleniaczem, ale z drugiej strony wspomaga rozszerzanie się małych naczyń krwionośnych.

Więcej…

Jeszcze raz o żywieniu z epoki paleolitu

Bardzo interesującym zjawiskiem jest rozwój ruchu paleo, którego zwolennicy odrzucają oficjalny paradygmat medyczno-żywieniowy i jego narzędzia badawcze, jako błędne z antropologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia.

Więcej…

Zdrowe odżywianie – krytycznie

Zalecenia dotyczące tzw. „zdrowego odżywiania” wyrządziły ludziom wiele złego, a współczesna nauka o żywieniu stwarza jedynie pozory naukowości. Historia zmagań konkurencyjnych paradygmatów: hipotezy węglowodanowej i hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej w leczeniu chorób cywilizacyjnych jest pouczająca. Ta pierwsza wywiedziona z badań nad otyłością, koncentrowała się nad szkodliwą rolą węglowodanów, których nadmiar w diecie powoduje problemy z przemianą materii i w rezultacie otyłość i cukrzycę typu 2 – oraz przyczynia się do wielu schorzeń cywilizacyjnych. Hipoteza tłuszczowo-cholesterolowa jest jej zaprzeczeniem. Wywiedziona z poszukiwań przyczyn choroby wieńcową za problemy zdrowotne obwinia tłuszcze, szczególnie tłuszcze nasycone. To one mają wywoływać choroby serca, bo podnoszą poziom „złego” cholesterolu oraz powodują otyłość (teoria bilansu energetycznego).

Więcej…

Licznik odwiedzin

735353
dzisiajdzisiaj108
wczorajwczoraj233
w tym tygodniuw tym tygodniu609
w tym miesiącuw tym miesiącu3458