Otyłość brzuszna - dlaczego jest tak groźna?

Konsekwencją coraz częstszego występowania otyłości w wielu krajach jest zahamowanie trendu wydłużania się przeciętnego trwania życia. Jeżeli sytuacja epidemiologiczna otyłości się nie zmieni, dojdzie do skracania się przeciętnego trwania życia. Szczególnie groźna jest tzw. otyłość brzuszna (wisceralna) „typ jabłuszko” gdzie W/HR>1,2 (tzw. wskaźnik talia/biodra) albo obwód w pasie na wysokości pępka >102cm u mężczyzn i > 88cm u kobiet. Ten typ otyłości znacznie przyśpiesza proces miażdżycy, co przekłada się na zawały serca, udary mózgu, czy amputacje nóg. Komórki tłuszczowe zlokalizowane wewnątrz jamy brzusznej są mniej podatne na działanie insuliny i łatwiej uwalniają wolne kwasy tłuszczowe i trójglicerydy do żyły wrotnej. W wątrobie, przyczyniają się do niealkoholowego stłuszczeniu tego narządu, co zwiększa zagrożenie rozwojem cukrzycy. Adipocyty (komórki tłuszczowe) zgromadzone w jamie brzusznej charakteryzują się zwiększoną produkcją czynników zapalnych, co stanowi kolejne ogniwo sprzyjające narastaniu niewrażliwości na własną insulinę i uszkodzeniu wielu tkanek, w tym śródbłonka naczyniowego i samego aparatu wyspowego w trzustce produkującego insulinę. Powstaje błędne koło zaburzeń manifestujących się tzw. zespołem metabolicznym. Ta groźna nazwa oznacza zagrożenie kalectwem i inwalidztwem z powodu chorób sercowo-naczyniowych i zajmuje poczesne miejsce na liście schorzeń cywilizacyjnych.