Impresje pielgrzymkowe

Niestety muszę zgodzić się z doc. Rafałem Niżankowskim, byłym wiceministrem zdrowia, odwołanym z tej funkcji w 2004 r. za stwierdzenie, iż: „nie można zaoferować dobrego zdrowia wszystkim mieszkańcom Europy, ponieważ niektórzy nie chcą być w dobrym zdrowiu”. To widać gołym okiem np. podczas pielgrzymki cukrzyków do Narodowego Sanktuarium na Jasnej Górze. Co i jak chorzy jedzą? To klęska, moich szkoleń, to dowód na to, że wszelkie nauczanie dotyczące diety w zespole metabolicznym, czy cukrzycy, co i jak jeść? - to „biblijne wołanie na puszczy”. Moi kochani pacjenci, nie zawracają sobie głowy moją obecnością (odszedłem na bok z zażenowaniem, że niby coś fotografuję), jedzą wszystko jak leci i to w dużych ilościach. Arefleksyjnie, bez zastanowienia, czy to jest jadalne dla mnie, a może jednak nie? Najwyraźniej uznali, że pątniczy trud, jakoś ich rozgrzesza, a przecież przyzwolenie na zło, przysłowiowe „chulaj dusza diabła nie ma”, to relatywizm i hedonizm, brak odpowiedzialności, za siebie i rodzinę. Trochę zaczynam rozumieć, dlaczego wyniki leczenia są tak słabe, a cele lecznicze osiągane przez nielicznych.

Dr Zygmunt Trojanowski diabetolog