Cukrzyca ciężarnych – zapobiegać i leczyć

Zdarza się, że kobieta zachorowała na cukrzycę typu 1 lub 2 zanim zaszła w ciążę i dopiero podczas niej dowiedziała się o swojej chorobie. Natomiast przejściowa cukrzyca ciążowa dotyczy 8 proc. wszystkich ciąż. Z fizjologicznego punktu widzenia jej istota jest ta sama co w cukrzycy typu 2, czyli oporność komórek na insulinę. Insulinooporność pojawia się w każdej ciąży – powodują ją hormony wydzielane przez łożysko. Swoje apogeum osiąga ona w trzecim trymestrze. U większości kobiet nic złego z tego nie wynika, jednak u kilku procent mających genetyczne predyspozycje rozwija się cukrzyca.

Ważne jest pytanie podczas pierwszej wizyty u położnika: czy ktoś w najbliższej rodzinie – ojciec, matka, brat, siostra – choruje na cukrzycę. Odpowiedź tak zwiększa prawdopodobieństwo ujawnienie się cukrzycy ciążowej do 35%. Gdy w rodzinie nikt nie chorował na cukrzycę a ciężarna nie jest otyła, badamy stężenie cukru we krwi na czczo. W przypadku gdy położnik wie, że w rodzinie były przypadki cukrzycy powinien od razu zlecić tzw. doustny test tolerancji glukozy. Polega on na zmierzeniu stężenia cukru we krwi na czczo i 2 godziny po wypiciu 75 gramów glukozy. Test obciążenia glukozą we wczesnej ciąży zleca się zawsze wtedy, gdy lekarz stwierdzi obecność u ciężarnej czynniki zagrożenia cukrzycą: nadwaga bądź otyłość, wiek 35 lat lub więcej, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca ciążowa przebyta w poprzedniej ciąży, urodzenie wcześniej dziecka o wadze powyżej 4 kg, wielorództwo, urodzenie w poprzedniej ciąży noworodka z wadą rozwojową. Niezależnie od tego postępowania we wczesnej ciąży, w ostatnim trymestrze, między 24 a 28 tygodniem, każdej kobiecie zlecany jest wspomniany test obciążenia glukozą.

Cukrzyca ciążowa może nie dawać żadnych objawów u kobiety. Inaczej jest z dzieckiem. Zwiększone stężenie cukru we krwi matki a więc również u połączonego z nią płodu, powoduje jego nieprawidłowy, przyspieszony rozwój. W USG wyraźnie widać, że dziecko jest za duże w stosunku do swojego wieku i ma zaburzone proporcje ciała. Leczenie to przede wszystkim dieta. Chodzi tu głównie o wyeliminowanie z niej produktów najszybciej podnoszących poziom cukru (o wysokim indeksie glikemicznym). Są to oczywiście słodycze oraz m.in. białe pieczywo, gotowane ziemniaki czy biały ryż. Niekiedy trzeba przyszłej mamie podawać przejściowo insulinę podskórnie. Pacjentki nie powinny bać się insuliny („bo zawsze już będą musiały brać zastrzyki”) ale zbyt wysokiego poziomu cukru. Zastrzyki z insuliny nie zwiększają ryzyka późniejszego zachorowania na cukrzycę, po ciąży. Cukrzyca ciążowa, mimo że przemijająca, zwiększa ryzyko cukrzycy w kolejnej ciąży a także w ogóle zachorowania na cukrzycę typu 2. W samej ciąży, w przypadku makrosomii (czyli nadmiernego rozwoju płodu w stosunku do wieku płodowego) zwiększa się ryzyko urazu okołoporodowego. Może dojść do rozwoju zespołu niewydolności oddechowej noworodka. W takiej sytuacji u noworodka stosuje się oddech wspomagany. Poprzez łożysko krew matki ze zwiększoną zawartością cukru przedostaje się do krwi płodu. Jego organizm zaczyna wydzielać duże ilości insuliny. Po porodzie – noworodek zostaje odcięty od krwi matki. W jego własnej krwi poziom cukru spada. Nie od razu zmniejsza się zwiększona produkcja insuliny. Może się to skończyć ciężką hipoglikemią i nieodwracalnym uszkodzeniem mózgu noworodka. Cukrzyca ciążowa jest ostrzeżeniem przed cukrzycą typu 2. Ryzyko jej rozwoju w okresie piętnastu lat po przejściu cukrzycy ciążowej sięga aż 50%. Profilaktyka polega na dbaniu o właściwą wagę ciała tak, by wskaźnik BMI nie przekraczał 25 i regularną aktywność fizyczną. 30 minut codziennego spaceru zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę. Dziecko może odziedziczyć po matce niekorzystne predyspozycje genetyczne i zwiększa to, nawet po wielu latach, ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. Rodzice powinni dbać o to, by waga dziecka nie przekraczała granic normy przypisanej do wieku, nie przekarmiać i od najmłodszych lat wpajać nawyk dbania o aktywność fizyczną.

 

Zygmunt Trojanowski